aktualności
Wywiad z Michaelem Mancienne (luty 2010)
W ostatnim roku Mancienne zagrał sześć ostatnich meczy w barwach pierwszej drużyny Chelsea, zaś na arenie międzynarodowej wystąpił w Mistrzostwach Europy U-21 gdzie dotarł do finału. Obecny sezon rozgrywa w barwach Wolverhampton, oswajając się z poziomem Premier League.
'Wilkom' jako beniaminkowi nie idzie jednak zbyt dobrze, regularnie znajdując się wśród drużyn zagrożonych spadkiem. Jeśli chodzi o piłkarza Chelsea, to o ile początkowo znajdował się w pierwszej jedenastce Wolverhampton, to w okolicach jesieni wskutek choroby zastąpił go w niej Jody Craddock.
Ostatecznie Mancienne po meczach, jakie oglądał z ławki rezerwowych, przekwalifikował się w rolę pomocnika, dzięki czemu odzyskał pozycję podstawowego gracza zespołu.
Faktycznie, moja pozycja na boisku uległa zmianie. W chwili obecnej cieszę się jednak rolą pomocnika. Oczywiście nie było mi łatwo, ponieważ od początku grałem jako centralny obrońca, jednak znajduję w tym radość - mówi 22-latek.
Kiedy po chorobie doszedłem do siebie, nasz menadżer nie chciał nic zmieniać w drużynie, która akurat zaczęła zwyciężać, więc kiedy wróciłem jako pomocnik i wyszło mi to całkiem dobrze, postanowił zatrzymać mnie na nowej pozycji. Jak dla mnie ważniejsza jest regularna szansa gry, niż trzymanie się kurczowo jednej pozycji. Dzięki temu będę miał więcej możliwości gry w samej Chelsea po powrocie z wypożyczenia - ciągnie Mancienne.
Jeśli chodzi o przymilanie się kibicom Chelsea to chyba nie ma lepszej drogi niż dwukrotne pokonanie Tottenhamu, co udało się w ostatnich dwóch miesiącach 'Wilkom'.
W ostatnim spotkaniu angielski piłkarz wszedł na boisko na ostatnie 20 minut spotkania.
Nasz trener jest absolutnie nabuzowany tym, że udało nam się dwukrotnie pokonać Tottenham. Zwycięstwa były nam oczywiście bardzo potrzebne, ale i zasłużone, ponieważ zagraliśmy naprawdę dobrze. Uzyskane punkty stanowiły dla nas trampolinę do tego, aby wybić się ponad strefę spadkową w tabeli - wyjaśnia Michael Mancienne.
Teraz czeka nas ciekawy mecz - to właśnie Chelsea zagra z Wolverhampton, jednak sam Michael wobec swojego wypożyczenia nie będzie mógł wziąć udziału w tym meczu.
Podobnie było przy pierwszym spotkaniu obydwu drużyn w listopadzie, które zakończyło się zwycięstwem 'The Blues' 4:0.
Własnie po tej porażce 'Wilków' ich forma mocno skoczyła do góry.
Matthew Jarvis, jeden z naszych skrzydłowych, nieźle gra na tę chwilę. Podobnie inny pomocnik, Karl Henry, jak i napastnik Kevin Doyle. Wszyscy od tamtej porażki złapali formę i trudno wybrać tego najlepszego - wyjaśnia Mancienne.
Wolverhampton ma jednak kłopot ze zdobywaniem bramek. W lidze gorzej pod tym kątem radzi sobie tylko Portsmouth. Najlepszym strzelcem zespołu jest Doyle, jednak ma na swoim koncie tylko sześć goli.
Z Chelsea zagramy ustawieniem 4-3-3 z jednym napastnikiem na przedzie. Każdy z chłopaków jest podekscytowany możliwością meczu z Chelsea, oni wiedzą, że zagrają przeciwko zawodnikom światowej klasy, to dla nich wielkie wydarzenie.
Mancienne zdobywa niezwykle ważne doświadczenie nie tyulko w Premier League, ale też na poziomie międzynarodowym. Pisaliśmy już o grze Michaela w reprezentacji U-21 na Mistrzostwach Europy. Anglia, w składzie której grają i inni zawodnicy Chelsea (Jack Cork, Daniel Sturridge i Ryan Bertrand) dotarła do finału, gdzie przegrała 0:4 z Niemcami.
To był dla nas naprawdę dobry turniej. Graliśmy dobrze, oczywiście nie wliczając w to ostatniego spotkania. Mogliśmy a nawet powinniśmy je wygrać, zwłaszcza z takimi piłkarzami jakich mamy w składzie, jednak w ten dzień lepszy okazał się rywal. Mimo to inne mecze poszły nam dobrze - relacjonuje Anglik.
Wracając do realiów ligowych, często słyszeliśmy pochlebne słowa pod adresem Mancienne z ust trenera Wolverhampton, Micka McCarthy'ego. Piłkarz nie pozostaje mu dłużny.
On jest bardzo uczciwy w stosunku do zawodników. Ma spore doświadczenie, był trenerem przez długie lata. Teraz, kiedy gram jako pomocnik , często daje mi wskazówki co powinienem robić. Bardzo dużo mi pomógł. Gram sporo meczy w pierwszym składzie, nabieram coraz większego doświadczenia. Nasi rywale to dobre drużyny - dzięki temu się wciąż poprawiam- mówi obecny pomocnik.
Na koniec oczywiście powraca nurtujące pytanie odnośnie przyszłości Mancienne. Co mówi on sam na ten temat?
Latem podpisałem z Chelsea nowy czteroletni kontrakt, który daje mi swojego rodzaju polisę na przyszłość w tym zespole. To jest ten zespół, w jakim chcę grać.
Reklama:
Oceń tego newsa:
greg19.02.2010 17:38
Ciekawe czy do nas wróci w kolejnym sezonie i czy przebije się do pierwszego składu. Słabość miał do niego Hiddink, Ancelotti pozbył się go lekką ręką.
Mateusz9618.02.2010 21:54
Mancienne to piłkarz, który w przyszłości będzie podstawowym zawodnikiem Chelsea i będą się o niego biły piłkarskie giganty ale i tak go nie oddamy hehehe.
Nejdro18.02.2010 17:18
on ma fajne wlosy xD
Janczar18.02.2010 16:51
a właśnie mamy zamiar sprzedać Carvalho to Alex by wskoczył do 1 składu a jak co mamy właśnie go :)
chris.chelsea18.02.2010 16:49
W końcu wywiad :)
Cieszę, się, że Mancienne gra na wypożyczeniu, bo tam nabiera doświadczenia.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie grał w Chelsea i będzie dostawał szanse na gre
Janczar18.02.2010 16:46
Fajnie lubię go może będzie z niego DEf Pomocnik a nie obrońca jak tak dalej pujdzie :p