aktualności
Barry zachwycony występem Teveza
W ostatnim czasie Manchester City stracił parę, remisując i przegrywając w kolejnych meczach. W sobotę na Stamford Bridge zagrał jednak koncertowo, na co z pewnością wpływ miała dyspozycja Carlosa Teveza, który zasilił skład zespołu po powrocie z nadprogramowego urlopu.
Wiemy, co tracimy, kiedy nie ma w naszym składzie Carlosa, wiedzą to również nasi kibice. On ciężko pracuje, nigdy się nie poddaje. Jego dwa gole jakie strzelił w meczu z Chelsea doskonale podsumowały jego wkład w ten mecz - powiedział Gareth Barry.
Tevez ma wystarczający potencjał, aby być stawianym w jednym szeregu co napastnicy tej klasy jak Rooney i Drogba. Jego bramki, jakie zdobył w tym sezonie i jego piłkarska droga były genialne, więc dlaczego tak miałoby nie być - retorycznie pyta pomocnik.
Kiedy Chelsea przegrywała 2:1 i na dodatek zmuszona była grać w dziesiątkę, wiadomo było, że rzuci się do wyrównywania strat. To moment, w którym możesz stracić głowę, my jednak pozostaliśmy spokojni i silni. Rywal dodatkowo stracił Michaela Ballacka, a Tevez mógł rozwinąć skrzydła - ciągnie Barry.
Manchester City już drugi raz w tym sezonie pokonał Chelsea. Raz zwyciężył z Arsenalem, zaś w potyczkach z Liverpoolem wyniósł dwa punkty.
Musisz umieć pokonywać nie tylko topowe drużyny, ale też radzić sobie z zespołami z dołu tabeli. To jest to, co nie zawsze wychodziło nam w tym sezonie.
Trzy punkty są cenne, musimy skupić się na ich dalszym zbieraniu. Wcześniej w sezonie mieliśmy okresy w którym nie mogliśmy zwyciężać w czterech - pięciu meczach pod rząd. Mam nadzieję, że możemy to zmienić i to w okresie, kiedy każdy pojedynczy punkt może zmienić całą sytuację - kończy Barry.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KaM04.03.2010 14:32
Właśnie CFC miało słaby dzień.
Tomek_CFC03.03.2010 15:21
City nie jest aż tak dobre tylko CFC było aż tak słabe...
A tak z ciekawości, to czyjim jesteś fanem? LFC czy MU?
FredTheRed03.03.2010 11:48
"gdyby babcia miała wąsy..."
za przegraną możecie podziękować Terremu i Ballackowi, Hillario zrobił co mógł - ciężko mieć pretensje i słabą formę do bramkarza, który w ogóle nie gra. rozumiem, że ciężko przełknąć ten fakt, ale City poprostu było lepsze..
chris.chelsea02.03.2010 22:06
Tomek, jakby był Cech to byśmy zremisowali 1:1 ;ub 1:0 wygrali
Jakby był jeszcze Ashle to byśmy wygrali 2:1 lub 2:0
Jakby jeszcze był Essien to 3:1 lub 2:0 lub 3:0 :)
Tak mi się wydaje
Tomek_CFC02.03.2010 21:28
Masz racje, Terry i RC to klasowi obrońcy ale już w meczu z Interem grali słabo, nie są w formie a stać ich na o wiele więcej.
Porażką z city nie należy się przejmować, zespół ma gorsze dni i to wyraźnie widać, gdyby byli w najlepszej formie i bez kontuzji to z city dużo by nie zostało. Standardowo jak to z nimi bywało byśmy wygrali jakieś 3 lub 4 do 1.
Janczar02.03.2010 18:41
no tu się zgodzę 2 z okazji były do łapnięcia przez Cech'a i może karniak
a widze że Tomek pisał przedemną to nie było do niego ale ogułem poprzedni komentarz
chris.chelsea02.03.2010 18:31
Faktycznie ...
Kto mógły pokonać Hilario, przecież to klasowy bramkarz xD
Bellamy i Tevez myślą, że są świetni, bo pokonali Hilario, jakby grał Cech, to na 100% nie stracilibyśmy więcej niż 2 bramki
Janczar02.03.2010 18:31
nie pokonanie Hilario jest tu wyczynem a świetna gra przeciw takim obrońcą jak John Terry czy Ricardo Carvalho!!
Tomek_CFC02.03.2010 18:25
łał, rzeczywiście pokonać Hilario to wielki wyczyn