aktualności
Lampard o meczu z Tottenhamem
Już po pierwszej połowie spotkania Chelsea przegrywała 2:0. Jak mówi nasz pomocnik, deficyt dwóch goli zawsze jest ciężką sytuacją, jednak w przypadku meczu z Tottenhamem trudność ta zostaje spotęgowana.
Ostatnią rzeczą, którą o której marzysz grając na White Hart Lane jest strata gola, tym bardziej że chodzi o mecz derbowy. Pierwsza bramka dała 'Kogutom' sporo zaufania, zaś stan 2:0 postawił nas pod sporą presją, zwłaszcza w meczu z tak dobrym przeciwnikiem. W drugiej połowie meczu mieliśmy trochę bałaganu i musieliśmy grać w dziesiątkę - opowiada Lampard.
W tym samym dniu Manchester United grał derby z City i dopiero w 93 minucie bramka Scholesa dała trzy punkty zespołowi Fergusona.
Wynik naszego meczu był dla nas rozczarowaniem, zwłaszcza w kontekście wygranej United. Oni strzelili swojego gola w ostatniej minucie. Gdyby zremisowali, nasza pozycja byłaby idealna, jednak teraz mamy pod górkę.
My staraliśmy się odwrócić losy naszego spotkania, jednak kiedy grasz w dziesiątkę, nie jest to łatwe. Teraz musimy się pozbierać i patrzeć naprzód. Wciąż jeszcze trzy wygrane spotkania dadzą nam koronę - analizuje Frank Lampard.
Osłabienie zespołu spowodowane było odesłaniem do szatni z czerwoną kartka Johna Terry'ego, który tym samym nie weźmie udziału w spotkaniu ze Stoke City.
John zawsze chce wygrać, to fantastyczny kapitan. Myślę, że pierwszej żółtej kartki mogło jednak nie być, jego dotknięcie piłki ręką było przypadkiem.
Kiedy masz już jedno żółtko musisz uważać na swoją grę pod groźbą czerwieni. Kiedy jednak grasz w takich okolicznościach czasem się to zdarza. Twierdzę jednak, że arbiter nie był nam zbyt przychylny w tym meczu - kończy Lampard.
Reklama:
Oceń tego newsa:
chris.chelsea20.04.2010 18:39
Trudno, zapomnijmy o przeszłości, skupmy się na przyszłości !
KoSi_9520.04.2010 15:50
Wyciągamy wnioski i gramy dalej.Nie ma co się rozżalać nad tym spotkaniem.Przegraliśmy to przegraliśmy ,patrzmy w przyszłość , bo może ona być bardzo szczęśliwa dla Chelsea , ale może się też okazać katastrofą,więc trzeba być konsekwentnym.Walczymy do końca, jesteśmy w dobrym miejscu i trzeba to wykorzystać.
Redman20.04.2010 14:30
pech poprostu
mikuś20.04.2010 10:45
Ze Stoke i Wigan gramy u siebie więc uważam że wygramy. Gorzej z Liverpoolem bo gramy na wyjeździe, ale rok temu w LM wygraliśmy z nimi 3-1 więc jestem dobrej myśli.
Mateusz9620.04.2010 10:15
Trzeba zapomnieć o tym meczu i skupić się teraz na meczu ze Stoke bo trzeba z nimi wygrać, tak jak i mecz z Liverpoolem i Wigan.
OnlyChelsea20.04.2010 07:33
trudno