aktualności
Visor: Brak słów...
Zawsze byłem przeciwny sędzia z krajów egzotycznych piłkarsko. A takim jest Urugwaj - kraj posiadający reprezentacje na poziomie, ale na terenie tegoż państwa piłka jest uprawiana na dość niskim poziomie - może nie piłkarsko, ale organizacyjnie na pewno.
Nie wiem jak to działa, że arbitrzy z takich krajów jak Mali, Urugwaj czy inne budzą tyle nieufności - może wynika to z tego, że nie są to dla nas kraje znajomo właśnie pod względem lokalnych rozgrywek. Arbitrzy z Niemiec, Brazylii, Anglii czy Francji budzą więcej szacunku, gdyż na co dzień mogą sędziować mecze na najwyższym poziomie.
Błąd sędziego przy bramce Anglików na 2:2, która nie została uznana mimo tego, że piłka przekroczyła linię o co najmniej pół metra... był skandaliczny. To jest coś co nie powinno się wydarzyć. Nie wiem gdzie był w tym momencie liniowy, ale zapewne na wakacjach, podstawiając tylko swój falsyfikat.
Nieuznanie bramki, kiedy Anglicy w kilka chwil mogli przemienić wynik 2:0 dla Niemców w remis, na pewno wpłynęło na psychikę Synów Albionu. W ich grze pojawiała się frustracja, zirytowanie oraz niecierpliwość. To musiało wyjść na boisku.
Niestety - nie wszystko można zwalić na sędziego. Prawda jest taka, że również Anglicy często nie robili absolutnie nic, aby zniwelować efekty błędu sędziowskiego. Brytyjczycy pokazali zaledwie 30 minut dobrej piłki, która dała im jedynie drugą bramkę. Często brakowało ostatniego podania, innym razem wykończenia, a innym razem... dobrej decyzji sędziego.
Na kogo można zwalić winę? No cóż... najwięcej oberwie się zapewne Rooney'owi, który sprawiał wrażenie piątego koła u wozu, głównie tracąc piłki, albo w ogóle nie potrafiąc sobie znaleźć miejsca na boisku aby móc zagrozić naszym zachodnim sąsiadom. Parę dobrych podań tego nie zmieni - Wayne zawiódł na całej linii.
Baty należą się również naszej obronie - nie wiem co w niej źle zadziałało, ale coś musiało się popsuć. Może moja niewiedza wynika z tego, że wszystko się rozstroiło?
Wielkie niedomówienie przy bramce na 1:0 pomiędzy Terrym i Upsonem, a potem totalna nieumiejętność indywidualnego krycia zawodników Niemieckich co dawało im pole do finezyjnych i pełnych polotu oraz zbyt szybkich dla Angielskich defensorów zagrań.
No właśnie... nie można... nie da się, nie docenić gry Niemieckiej reprezentacji. Mimo całej wrogości w stosunku do nich nie potrafiłem nie wyrazić uznania, a nawet zachwytu, chociaż w myślach. To jak Niemcy rozegrali piłkę przy akcji na 2:0 można uznać za istny majstersztyk, za akcję godną konkurowania z jednym z goli w wykonaniu Argentyńczyków. Może nawet lepsza.
To samo tyczy się perfekcyjnych kontr, które zupełnie upokorzyły Anglików. Niemcy rozgrywali między sobą z idealnym wyczuciem chwili, w większości sytuacji piłka słuchała się piłkarzy niczym szeregowiec, majora... jak tu nie wierzyć w błogosławieńczy wpływ na reprezentacje jaki ma ponoć brak w jej szeregach Michaela Ballacka? Joachim Loew, wydaje się znaleźć najlepsze ustawienie w swojej selekcjonerskiej karierze...
I patrząc na to z obiektywizmem - mimo tego, że sędzia z Urugwaju niepodważalnie skrzywdził zespół Fabio Capello... nie sądzę, aby o wynik można mieć pretensję. Ciężko mi to napisać, ale Niemcy grali zwyczajnie lepiej i to oni zasłużyli na awans do dalszej fazy pucharu...
Wyjątkowo dużo jak na brak słów, wyjątkowo mało jak na takie wydarzenie... jeśli ktoś dopatrzy się czegoś nie tak w tekście, proszę o wybaczenie - emocję jeszcze ze mnie nie uszły.
P.S. - Jednak "Drabinka Śmierci" przynosi nam jak na razie niesamowitą dawkę emocji...
Reklama:
Oceń tego newsa:
Mateusz9628.06.2010 22:55
Trudno, Anglia nie pokazała na tym mundialu nic specjalnego.
Pepe28.06.2010 12:08
Jak widać na przykładzie tych mistrzostw, sędziowie z całego świata popełniają błędy, i wcale nie zmieniają decyzji pod "ciśnieniem" Roberto Rosetti w meczu Argentyna Meksyk, nie zmienił błędu asystenta a jest to trójka europejska oswojona z wielkimi rozgrywkami. Zgadzam się że powinno się wprowadzić powtórki wideo. Ale czytałem wczoraj wypowiedź Balattera, który w dalszym ciągu mówi stanowcze nie powtórkom
chris.chelsea27.06.2010 22:46
Sędziowie to ANTYbohaterowie mundialu ...
Adam27.06.2010 22:10
Onlychelsea-mi się wydaje, że po prostu Niemcy szybciej zaczęliby atakować bramkę Jamesa.
OnlyChelsea27.06.2010 21:26
Hmm myślę gdyby był uznany gol dla Anglii to losy tego spotkania inaczej by się potoczyły...
VisoR27.06.2010 21:00
Po tym co się właśnie stało w meczu Argentyny z Meksykiem - zwracam honor.
VisoR27.06.2010 20:49
Pepe - tak, ale dostrzeż to, że sędziowie od UEFA sędziują przez cały sezon piłkarski duże rozgrywki footballowe, świat patrzy im na ręce i są lepiej oswojeni z podejmowaniem decyzji pod ciśnieniem, dzięki czemu zachowują większą... hm... "ciągłość", no i budzą większe zaufanie, ale to akurat już nie ma z tematem nic wspólnego. Przy okazji MŚ w Niemczech czytałem też, że arbitrzy z Europy są lepiej przygotowani fizycznie zazwyczaj... ile w tym prawdy nie wiem, ale zawinił tutaj też sędzia liniowy, który nie stał w miejscu odpowiednim do oceny sytuacji.
Poza tym akurat na tych MŚ, wysławił się jak na razie arbiter z Mali, który nie uznał bramki dla USA, oraz arbiter z Urugwaju wiadomo czym. Do tego ja mam swój pogląd, z mniejszym przekonaniem podchodzę do sędziego z Afryki czy mniejszych krajów z Ameryki Łacińskiej, niż do znanej europejskiej marki. Taka mentalność.
W każdym razie nie zaprzeczam, że być może jestem w swoim urazie w stosunku "egzotycznych" sędziów zbyt umocniony, ale nic na to nie poradzę.
Filipek27.06.2010 20:17
Fajny filmik.
poweriade27.06.2010 19:47
@pepe
dla tego wprowadzili by w końcu te pieprzone powtórki wideo. Czy FIFA nie widzi, że krzywdzi innych ! Oglądałem swego czasu wywiad z panem Platinim. Zapewniał on, że pojawią się dodatkowi sędziowie no i oczywiście, że powtórki są bee i kiedyś futbol ich nie potrzebował to i teraz nie potrzebuje. Tylko właśnie słowo "kiedyś" a szczególnie z ust tego człowieka tu nie pasuje. Ile razy podkreślał, aż do obrzygania, że mecze, rozgrywki trzeba unowocześniać np. zmiana nazwy Pucharu UEFA ,czy zmiana sposobu kwalifikacji do EU pucharów. Idąc dalej tokiem myślenia FIFY to po co w ogóle są dogrywki czy karne. Łatwiej by było "jak kiedyś" rzucić po prostu monetą...
toszu27.06.2010 19:10
http://www.youtube.com/watch?v=CTm17HnrQM0
COŚ PIEKNEGO KAZDY KIBIC CHELSEA POWINIEN ZOBACZYC JEO COLE :)