aktualności
Ferreira rezygnuje z reprezentacji
Prawy obrońca Chelsea został powołany do reprezentacji na dwa najbliższe mecze kwalifikacyjne do Euro 2012, jednak piłkarz ostatecznie w poniedziałek zrezygnował z gry dla Portugalii.
O możliwości porzucenia kariery reprezentacyjnej przez Ferreirę donosiliśmy juz wczoraj i jak widać - wieści te niestety się potwierdziły. To oznacza, że nie będziemy mieli okazji zobaczyć Portugalczyka biegającego na polskich i ukraińskich boiskach.
Ferreira ma na swoim koncie 62 występy dla narodowej drużyny. Zadebiutował dla niej w 2002 roku w towarzyskim meczu z Anglią na Villa Park.
W 2004 roku z ławki rezerwowych wszedł na przegrane finałowe spotkanie z Grecją w ramach Mistrzostw Europy. Brał również udział jako rezerwowy gracz w Mistrzostwach Świata w 2006 roku.
Podczas Mistrzostw Europy w 2008 roku zagrał już jako podstawowy lewy defensor i pomógł drużynie dojść do ćwierćfinałów.
Na ostatnim mundialu w RPA zagrał jedno spotkanie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
sebastian11101.09.2010 08:34
To nawet dobrze nie będzie zbyt zmęczony po reprezentacji i będzie oddany tylko nam
optimusC4431.08.2010 18:11
Już 10 zawodnik bez powołania :P
Mieszko0531.08.2010 18:01
Kosi.
NA mś w RPA tak grali.
Pamiętam to, powód do dumy był.
Jeszcze do tego Deco w pomocy
Janczar31.08.2010 17:56
A pamiętam teraz na MŚ w jednym meczu był najlepszym obrońcą jak przeszli Rickiego
FrankfanLamps31.08.2010 16:48
To dobrze
greg31.08.2010 16:19
W sumie Euro za 2 lata a zwykle rezerwowy Ferreira pewnie nie zostałby już na nie zabrany, więc ma rację - niech inni się dogrywają i pracują na własny sukces
KoSi_9531.08.2010 16:12
Pamiętam jak Portugalia grała kilka spotkań, w których Ferreira,Bosingwa i Riccy grali razem w pierwszym składzie,zawsze się chciało oglądać,bo właściwie cała obrona była obroną Chelsea.Teraz Riccy odszedł,Bosingwa kontuzjowany, a Ferreira kończy karierę reprezentacyjną.Mógł zagrać jeszcze te mecze ,an które był powołany i dopiero odejść.Teraz może w pełni skupić się na Chelsea,musi być dobrze dysponowany,bo Jose ma kontuzję i Carlo lubi na Niego stawiać,co zresztą się opłaca.Jak do tej pory pamiętam tylko jedno słabe spotkanie Paulo,był to przegrany mecz z Tottenhamem.