aktualności
"Czy klub z obietnicy się wywiązuje?..."
"Czy klub z obietnicy się wywiązuje?". Pytanie, na które, odpowiedzieć można, lecz tylko na swój własny sposób i ze swojego własnego punktu widzenia, bo każdy tę kwestię postrzega inaczej.
Pierwsze podstawowe pytanie jakie powinniśmy zadać to co zapowiadano przed rozpoczęciem sezonu, jakie wiązały się z tym nadzieje?
Logiczne, że zapowiadano wprowadzanie młodych do pierwszego składu. Mówiono i wpajano, iż mamy fantastycznych "młodych wilków", których należy wprowadzać do pierwszego zespołu aby nie poszli na zatracenie. Ale uwaga! Ważny aspekt, o którym należy wspomnieć to fakt, iż nikt nie określał dokładnie: "Będziemy wprowadzać młodych w meczach z słabymi drużynami na pełne 90 minut..." itd. Było mówione że będzie wprowadzanie do pierwszego zespołu, lecz bez określania dokładnego czasu.
Powiecie że czepiam się szczegółów, zaiście tak robię ale każdy szczegół może być ważny. Może, aby nie wzbudzać kontrowersji przejdę do bardziej ogólnych tez.
Gdyby tak nie zagłębiając się w szczegóły, powiedzieć, że zarząd nie wywiązuje się z "obowiązków", byłoby to prawdą, ale nie jedyną. Przecież młodzi są wprowadzani na spotkania, na końcówki. Zresztą, Wy drodzy użytkownicy pisaliście "i tak pewnie będą wchodzić na końcówki, ale i to będzie dobra aby się ogrywali". Dlatego też nie potrafię zrozumieć niektórych, którzy takie tezy głosili jeszcze niedawno a teraz są obrażeni na to że "zawodnicy nie grają od początku". Można zrozumieć czyjeś pretensje, jedynie w przypadku, kiedy są one uzasadnione.
Jednak w większości oczekiwaliśmy czegoś więcej. Szczególnie więcej gry Kakuty i McEhrana czy Sturridg'a. Obiecywane były roszady w składzie i wszyscy w tych roszadach widzieli młodych zawodników. Jednak nie Carlo Ancelotti, który ukrywał w tym roszady typu Drogba --- Kalou czy Lampard ---- Ramires. Mamy tego żywy przykład.
Młodzi wchodzili lecz nie tak często jak sobie wyobrażaliśmy. Można postawić kolejny stos pytań. Czy to oznacza że jedyną nadzieję należy pokładać w McEhranie i Kakucie, którzy grali mało i najwięcej? Czy może zarząd sam nie wie co zrobić? Czy może nagle decyzje zostały zmienione?
Wiele będzie tutaj zdań na ten temat, jednak nie można jednoznacznie stwierdzić czegoś, o czym tak naprawdę mało wiemy bo nie siedzimy w głowach trenerów i nie wiemy co tak naprawdę tam się dzieje, jakie są plany. Po części można obarczyć ich winą, jednak w części robić tego nie można.
Krótko lecz sensownie!
Reklama:
Oceń tego newsa:
maroog10.11.2010 08:03
Gadasz glupoty? Po co wprowadzac mlodych skoro mialaby stracic na tym jakosc gry? Jeszcze krocej i sensowniej..
xxx9009.11.2010 22:22
można powiedzieć, że się nie wywiązuje do końca. Niby wychowali McEachran, ale reszta młodzianów prawie nie gra i to jest najgorsze. Jest ich kilku więc z juniorką czy skautingiem młodych nie ma problemu, ale nikt ich nie potrafi oszlifować;/
szymoncz09.11.2010 20:35
swoja szanse bd dostawac w FA cup, szkoda ze odpadlismy z carling cup bo tez mogli sie ogrywac, w ostatnich meczach LM z Zylina i OM tez pograja troche. McEachran jestem na tak. chciałbym zobaczyc jak graj razem kakuta, McEachran i Sturridge, ciekawe
DDrogba1109.11.2010 18:42
McEhran? któż to? McEachran jak już ;)
w sumie racja, tylko czy ich talent będzie na wagę premiership, nie można zapomnieć ze to nie byle jaka liga, ale czas pokarze...:)
iwan09.11.2010 18:50
Co do McEachrana to jestem zadowolony bo zaczął grać dość sporo może to końcówki spotkań ale od czegoś trzeba zacząć.
Kakuta i Daniel może jeszcze dostaną swoją szanse .
Trzeba pamiętać , że szybko odpadliśmy z Pucharu i może tam mieli grać młodzi .
Zobaczymy jak ostatnie dwa mecze ligi mistrzów będą wyglądać bo awans już pewny .