aktualności
Clarke szuka pozytywów przegranej
Asystent menadżera Chelsea Londyn, Steve Clarke zapewnił, że porażki 0:2 ze szkockim zespołem Rangers Glasgow nie należy traktować w kategorii wstydu.
Clarke zwraca uwagę na pozytywy - sporo sytuacji podbramkowych Chelsea i przewaga londyńczyków w całym spotkaniu.
Asystent odnotowuje dwa ważne wydarzenia meczu - powrót na boisko Johna Terry'ego (rozegrał całe spotkanie) i Ashleya Cole'a. Dodatkowo zwraca uwagę na dobrą postawę nowych graczy The Blues.
John nie trenował 3 dni i dzisiejsze 90 minut w jego wynonaniu są godne podziwu. Dziś najlepszym zawodnikiem naszego zespołu był Sidwell, Jest bezbłędny i widać, że świetnie nadaje sie do ustawienia 4-4-2.
Ben Haim miał dobrą pierwszą połowę, jednak pod koniec meczu się pogubił. Przypomnę jednak że musiał być zmęczony grą na 3 pozycjach.
W przerwie nie mieliśmy łatwych sparingów. Jeśli mielibyśmy wygrywać po 3:0, 4:0 czy 5:0, to szukalibyśmy rywali o dużo niższej klasie. Mecze były bardzo trudne, a stadion Ibrox jest trudnym obiektem dla każdej drużyny - tłumaczył porażkę Clarke.
Chelsea obecnie udaje się do Kopenhagi, gdzie we wtorek zagra z miejscową drużyną Brondby. To ostatnie spotkanie towarzyskie przed meczem o Tarczę Wspólnoty, w którym Chelsea zmierzy się z obecnym mistrzem Premiership - Manchesterem United.
Myśląc o najbliższym meczu towarzyski, musimy zastanowić się czego oczekujemy od tego spotkania i dobrze zagrać, by później w dobrych nastrojach zagrać w meczu o Tarczę Wspólnoty. Będziemy przygotowani na ten mecz - zakończył Clarke.
Reklama:
Oceń tego newsa: