aktualności
Ancelotti: Zachować tego ducha!
Po zwycięstwie nad Manchesterem City Carlo Ancelotti nie miał wątpliwości jak ważny był to mecz i ile Chelsea zawdziecza dziś dwójce Brazylijczyków: Davidovi Luizowi oraz Ramiresowi, którzy zapisali na swoje konto po jednym golu, zapewniając też trzy punkty naszej drużynie.
Chcieliśmy wygrać, jednak nie było łatwo znaleźć na to sposób w trzech kwadransach pierwszej połowy spotkania. Drugie 45 minut było lepsze, Manchester City grało nie tak twardo, dzięki spotkaniu, jakie mieli w czwartek wieczorem byli zmęczeni i w końcu meczu to my mieliśmy więcej z gry - ocenił dzisiejsze spotkanie Carlo Ancelotti.
Musieliśmy być dziś cierpliwi. To było trudne spotkanie, ponieważ nie chcieliśmy się wystawiać na kontry rywala, zostaliśmy tym ukarani w ostatnim naszym meczu. Taktycznie było to dobre spotkanie. Zagraliśmy je przez 90 minut z dużą walecznością a to mnie cieszy. Pokazaliśmy na boisku, że mamy dobry okres - ciągnie trener CFC.
David Luiz i Ramires zaliczyli fantastyczny występ, zdobyli wspaniałe gole. Ramires pokazał, jak bardzo się poprawił a Luiz pracował ze znakomitym tempem. W sytuacji jeden na jeden był świetny. Jego występ był znakomity.
Po wskoczeniu dzięki dzisiejszemu zwycięstwu na trzecie miejsce tabeli znów powraca pytanie na temat możliwości obrony mistrzowskiej korony. Trener Chelsea uważa, że jego zespół wciąż ma na to szansę.
Przed nami dziewięć spotkań do rozegrania, musimy się postarać. Manchester United wygrał wczoraj swój mecz, więc dzieli nas wciąż taka sama różnica punktowa. Dla nas najważniejsze jest pozostać skoncentrowanym na każdym kolejnym meczu. Przed nami przerwa reprezentacyjna, chciałbym widzieć wracających do nas wszystkich piłkarzy sprawnych i z takim samym duchem, jakiego mają teraz.
Na tę chwilę ważne jest, aby korzystać z każdego zawodnika naszego składu. Jeśli chcemy wygrać osiem-dziewięć meczów, musimy angażować każdego zawodnika. Najważniejsze jest, aby każdy nasz piłkarz był w formie i miał odpowiednią motywację - tłumaczy Ancelotti.
Mimo występu w pierwszej jedenastce nadal swojej bramki nie strzelił Fernando Torres. Nie wygląda jednak, aby taka sytuacja martwiła Carletto.
On musi iść wciąż tą drogą. Nie może stracić zaufania. Nie pytam go o bramki, chcę aby dobrze się poruszał. Musi zachować tę namiętność w grze - gole przyjdą same. W meczu z Kopenhagą postawiłem na Drogbe i Anelkę, teraz użyłem Kalou i Torresa - właśnie dlatego, że byli świeżymi zawodnikami. Najważniejsze, że zespół ma dobrego ducha - kończy Ancelotti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
erdeka24.03.2011 10:09
jak sie napastnicy rozstrzelają to będzie ciekawie ;]
M3F1U21.03.2011 19:06
Wszystko jest dobrze tylko napastnicy muszą zacząć zdobywać bramki.
CFCmaniak21.03.2011 16:12
Piłkarze niektórzy muszą uwierzyć w siebie. Czas aby się przełamali i strzelili bramkę. Chodzi o Kalou, Drogbę, Maloudę i częściowo Anelkę. Jak przegramy, nie możemy się martwić lecz skupić się, aby został ten duch ;]
Nine6Q621.03.2011 15:47
mam nadzieję że sie wreszcie odblokują nasi napastnicy
rass21.03.2011 13:10
brakuje tylko bramek napastników chociaż jak się luiz na dobre rozstrzela to może utawi go Carlo wyżej, np na szpicy?
xxx9021.03.2011 10:15
teraz aż do 30 kwietnia Chelsea ma rywali do obicia no i 30.04 Tottenham z groźniejszych rywali, ale z takim sercem do gry nie ma się co martwić. Jeszcze jakby napastnicy poprawili skuteczność to już całkiem elegancja
Thetank21.03.2011 08:58
Dobrze ze Carlo robi rotacje w skladzie
SuperFrank21.03.2011 08:40
Trzeba wygrywać każde spotkanie i liczyc chociaż na jedna wpadke MU,gdyby do meczu MU-Chelsea strata wynosiła 3 pkt albo mniej byłoby wspaniale
NecruS21.03.2011 08:06
To był ważny mecz dla nas. Mam nadzieję że utrzymamy formę, a nawet ją polepszymy.
Nieznany21.03.2011 04:57
Teraz czeka nas najtrudniejsze z wyzwań dla klubu. Utrzymać formę, choć trzeba przyznać, że mamy jeszcze wiele do poprawy. Ale to już jest na barkach Carlo.
Przynajmniej teraz nikt nie krzyczy żeby go wyrzucić i tym podobne pierdoły.