aktualności
Antonio Puerta nie żyje...
Pomocnik Sevilli Antonio Puerta zmarł w szpitalu Virgen del Rocio.
Hiszpan od soboty nie odzyskał przytomności, po tym jak zasłabł podczas meczu w lidze hiszpańskiej Sevilla - Getafe.
W 31. minucie meczu 22-letni piłkarz upadł na murawę. Pierwszej pomocy udzielili Puercie bramkarz Getafe - Palop i obrońca Dragutinović, zaraz potem byli przy nim lekarze.
Popełniono błąd, pozwalając piłkarzowi wstać i opuścić boisko na własnych nogach. Kolejny atak nastąpił w stadionowym tunelu, potem w szatni. Tam użyto jedynego dostępnego na stadionie Sanchez Pizjuan defibrylatora. Puertę odwieziono do szpitala jeszcze w trakcie trwania meczu. Tam nastąpiły kolejne ataki serca.
Rokowania lekarzy ze szpitala Virgen del Rocio w Sewilli nie były optymistyczne, ponieważ aż pięć razy doszło do zatrzymania pracy serca. Obawiano się, że doszło do trwałych zmian w mózgu piłkarza z powodu braku dostępu tlenu.
Brama życia Antonio Puerty została na zawsze zamknięta wczoraj o godzinie 14.30...
Antonio Puerta należał do najbardziej utalentowanych i utytułowanych piłkarzy młodego pokolenia. Interesowały się nim Arsenal, Manchester United i Real Madryt.
Były reprezentant hiszpańskiej młodzieżówki, miał na koncie także występ w „seleccion absoluta”, czyli pierwszej reprezentacji.
Urodzony w Sewilli 26 listopada 1984 roku od początku kariery związany był z Sevillą FC. W 2002 roku trafił do zespołu rezerwowego, w pierwszej drużynie grał od 2004 roku. W wieku 22 lat miał na koncie Puchar UEFA, Superpuchar Europy, Puchar Hiszpanii i zdobyty niedawno Superpuchar Hiszpanii.
Reklama:
Oceń tego newsa:
erdeka23.02.2011 12:11
pamiętam jak dziś dzień.. oglądałem ten mecz [*]
The Blues fan08.05.2010 00:05
[*]
Mieszko0504.05.2010 15:44
[*]