aktualności
McEachran: Wolę grę na przodzie
Po raz pierwszy na wyborem trenera na przedmeczową konferencję prasową był Josh McEachran. Rozmowa zawodnika z dziennikarzami nie skupiła sie tylko i jedynie na jutrzejszym finale Barclays Asia Trophy, ale poruszyła również piłkarską drogę młodego pomocnika, jego inspiracje i to, gdzie najlepiej czuje się na boisku.
Jako dziecko miałem swojego idola - był nim Zinedine Zidane. Teraz, kiedy zawiesił buty na kołku jestem fanem Franka Lamparda i Iniesty. Zidane miał wszystko: strzelał bramki, znakomicie przyjmował piłkę. Był kompletnym piłkarzem - rozpoczął Josh McEachran.
W takiej drużynie jak Chelsea dojrzewasz szkoląc swoją technikę. Od małego szkoliłem się w podaniach i jest to prawdopodobnie jeden z moich największych plusów. Komfort w opanowaniu piłki pozwala ci na to, aby posłać ją w odpowiednie miejsce - mówi o swoich umiejętnościach młody pomocnik.
Pierwszy raz z seniorskim zespołem trenowałem jeszcze kiedy trenerem był Luiz Felipe Scolari. Każdy z zawodników starał mi się pomóc. To było znakomite doświadczenie. Teraz dobrze było znaleźć się w zespole w Azji. Mam nadzieję pójść o krok dalej, mieć szansę na grę większej ilości minut w sezonie, ale oczywiście wiele zależy od Andre Villasa-Boasa. Jeśli uzna, że jestem wystarczająco dobry na grę w jego zespole, zostanę, jeśli nie to wybrałbym grę na wypożyczeniu - wyjaśnia McEachran.
Jedną z wielkich nadziei Anglików na przyszłość jest pomocnik Arsenalu, Jack Wilshere.
Często rozmawiałem z Jackiem, teraz wymieniamy się SMS'ami. Przed kolejnymi meczami życzymy sobie dużo szczęścia, a oglądam większość spotkań z jego udziałem.
Myślę, że mamy podobne umiejętności, jednak Wilshere wyprzedza mnie o rok. On jest jednym z najlepszych młodych graczy na świecie, radzi sobie wyśmienicie - mam nadzieję, że będę mógł dojść do tego miejsca, w którym on jest teraz.
Carlo Ancelotti sięgając po McEachrana ustawiał go na boisku w roli defensywnego pomocnika. W obecnym tournee po Azji piłkarz spełnia podobną rolę, choć Andre Villas Boas wystawia go również jako bardziej wysuniętego gracza.
Kiedy byłem młodszy, grałem jako ofensywny pomocnik, jednak Carlo cofnął mnie głębiej. To poprawiło moją grę obronną i było to dobre dla mojego rozwoju. Dzięki temu zobaczyłem zmagania na boisku z innej perspektywy. Wolę grać bardziej na przodzie, jednak jeśli Andre widzi mnie również jako piłkarza ustawionego przy defensywie to będę się cieszył grą i w tym miejscu - przyznaje Josh McEachran.
Reklama:
Oceń tego newsa:
M3F1U30.07.2011 21:33
Niedługo bedzie musiał zastapić naszego Lampsa który nie bedzie grał wiecznie
xxx8830.07.2011 11:13
Ma rację, że na jakiej pozycji by nie grał to cieszyłby się grą. Jednak co ofensywa to ofensywa
optimusC4430.07.2011 09:31
Może lepiej cofnąć Lampard bardziej głębiej na defensywnego pomocnika, a McEachrana na ofensywnego? To by było ciekawe rozwiązanie.
Filipek30.07.2011 03:01
Musi pochodzić na siłownie
ColeowyZelek30.07.2011 00:08
To będzie godny zastępca Lampsa
Tomczak88829.07.2011 20:53
2-3 lata i zapomnicie kto to jest Wilshere;]
SuperFrank29.07.2011 20:39
Josh niedługo godnie zastąpi Lamparda,chciałbym aby teraz jak najczęsciej grał u boku Franka napewno czegoś by się nauczył i nabrał doświadczenia
superLAMPARD29.07.2011 20:13
Josh jak na razie to jedyny godny następca Lamparda.
TheMiz29.07.2011 19:29
Prawda jest taka że Lamps nie będzie grał wiecznie i to właśnie Josh musi go zastąpic
redaktor29.07.2011 18:58
ja wolę go bardzoej jak gra w przodzie. Jest o wiele pewniejszy siebie i gra lepiej.