aktualności
Popijawa na urodzinach Wrighta-Phillipsa ?
Czołowi angielscy piłkarze urządzili sobie mocno zakrapianą alkoholem imprezę w nocnym klubie między przegranymi meczami eliminacji Euro 2008 z Rosją (1:2) i Chorwacją (2:3) - czytamy w "News Of The World".
27 października tego roku kilku reprezentantów Anglii, piłkarzy Chelsea Londyn, świętowało w klubie Soho's The Wardour urodziny Shauna Wrighta-Phillipsa.
Goścmi młodego pomocnika był między innymi kapitan drużyny narodowej John Terry, Ashley Cole i Frank Lampard.
Jak to zwykle przy takich okazjach bywa piłkarze mocno sobie "popuścili". Mówiąc bardzo delikatnie - wypili za dużo. "News Of The World" twierdzi, że tej nocy doszło do następujących scen:
- Kompletnie pijany Terry nie był w stanie iść do toalety, więc do zaspokojenia potrzeby fizjologicznej i pozbycia się nadmiaru wypitego piwa użył podłogi, a potem kubka.
- Inny piłkarz, niewymieniony z nazwiska, prosił (wręcz błagał - pisze NOTW) dwie tancerki z klubu, by zgodziły się na seks z nim.
- Między Shaunem Wrightem-Phillipsem, a kobietą, która robiła uczestnikom imprezy zdjęcia doszło do nieprzyjemnej przepychanki.
- Terry, który w ostatnich meczach angielskiej drużyny nie grał z powodu kontuzji kolana, nie szczędził niewyleczonej nogi, by tańczyć z dziewczynami z klubu.
Goścmi Wrighta-Phillipsa byli także Lampard, Ashley Cole, Joe Cole i Didier Drogba, ale ci akurat zachowywali się spokojnie.
Lampard wypił kilka drinków, ale nie był pijany - mówi jeden ze świadków wydarzenia. Joe Cole'a do domu odwiozła jego narzeczona.
Wszystko, o co dbają ci piłkarze to upijanie się, szybkie samochody i kobiety. To, że przegraliśmy z Chorwacją i nie będzie nas na Euro ich nie interesuje - mówi anoninowy świadek wyczynów piłkarzy w klubie Soho's The Wardour.
Reklama:
Oceń tego newsa: