aktualności
Finnan o pojedynkach Liverpoolu z Chelsea
Obrońca Liverpoolu Steve Finnan opowiedział o nastrojach w swojej drużynie przed pojedynkiem z Chelsea. Irlandczyk sięgnął również w przeszłość do historii pojedynków między The Reds a The Blues.
Ostatnio nam nie szło, ale wygrana z Sunderlandem daje nam więcej pewności siebie przed następnym spotkaniem. Z Chelsea na Stamford Bridge rzadko się wygrywa, z drugiej strony kilka razy zagraliśmy tam dobrze i nie mieliśmy takiego wyniku, na jaki zasłużyliśmy. To dobry czas, by to zmienić. Taki mecz jak przeciwko Chelsea może w nas wyzwolić dodatkową motywację, szczególnie że wygraliśmy poprzedni pojedynek. Zaufanie w zespole będzie na pewno wysokie - stwierdził Finnan.
Rywalizacja między nami była ogromna, kiedy trenerem Chelsea był Jose Mourinho. Uczestniczyli w tym nie tylko piłkarze, ale trenerzy. Graliśmy ze sobą wiele razy w kraju i Europie. Pokonaliśmy The Blues dwa razy w Lidze Mistrzów, dlatego mecz ma dodatkowy podtekst tak samo jak inne wielkie spotkania, w których gramy.
Mourinho wprowadził dużo do angielskiego futbolu i wielu ludzi może za nim tęsknić. Oczywiście wielu piłkarzy poza drużyną Chelsea może go nie lubić, ale wniósł coś dobrego dla futbolu. Miał bardzo dobre wyniki i wygrywał trofea. Jestem pewny, że wkrótce wróci do pracy jako trener - ciągnie wspominki irlandzki gracz.
Pod wodzą Granta Chelsea nadal gra dobrze, przecież to praktycznie ci sami piłkarze. To mnie raczej nie zaskoczyło, ponieważ jak mówię, to ci sami zawodnicy. Można się spodziewać, że dalej będą tak grać. Wiemy, czego możemy się spodziewać. The Blues mają dobrych piłkarzy i to będzie trudny mecz - uważa Finnan.
Piłkarz wraca również do meczu z początku sezonu, kiedy sędzia Rob Styles przyznał Chelsea karny. Maloudę faulował wówczas właśnie Finnan.
Byłem zszokowany, nie wiedziałem, czy był karny. Oczywiście sędzia coś widział a raczej ja tego nie zauważyłem. Mając do wglądu powtórki widać bardzo jasno, że nie było karnego. Byłem tym wtedy zszokowany. To było rozczarowujące. Zaczęliśmy dobrze sezon i mogliśmy mieć naprawdę silną pozycję, gdybyśmy zdobyli wtedy trzy punkty. Ogólnie, nie chodzi tylko o karny, ale zasłużyliśmy na wygraną w tamtym meczu.
W przyszłym meczy Chelsea z pewnością będzie brakować Drogby. Nigdy nie jesteśmy zadowoleni, kiedy widzimy go u przeciwnika, ponieważ jest napastnikiem z najwyższej półki. Mają jednak innych bardzo dobrych zawodników: jednego piłkarza może nie być, ale jest drugi. To będzie zupełnie inny napastnik, ale nadal będziemy mieć go na uwadze.
Oprócz Drogby zabraknie też Terry'ego, ale oni mają innych bardzo dobrych piłkarzy w zespole i dobre wyniki w lidze. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by zdobyć trzy punkty - zadeklarował Finnan.
Reklama:
Oceń tego newsa: