aktualności
Hiddink zostawi Rosję dla Chelsea ?
Guus Hiddink przedłużył trzy tygodnie temu kontrakt z rosyjską federacją, jednak już latem może odejść ze stanowiska trenera drużyny narodowej Rosjan. Jednak wiele wskazuje na to, że pozostałby na liście płac Romana Abramowicza.
61-letni Holender objął reprezentację naszych wschodnich sąsiadów latem 2006 roku i doprowadził ją do finałów Euro, zostawiając na pokonanym polu Izrael a przede wszystkim Anglię.
Szacowany na astronomiczne 2,5 miliona euro rocznie kontrakt z rosyjską federacją funduje Hiddinkowi Roman Abramowicz. 2,5 miliona plus bonusy. Płaca holenderskiego szkoleniowca przechodzi oficjalnie przez założoną przez rosyjskiego multimilionera Narodową Akademię Futbolu. Kością niezgodny pozostają wyżej wymienione bonusy, które do pasji doprowadzają prezesa NAF - Siergieja Kapkowa.
Hiddink zażądał miliona euro premii za awans do Mistrzostw Świata 2010. Chcielibyśmy zrozumieć, gdzie leży logika tak radykalnej podwyżki? Chcielibyśmy także by GUS spędzał więcej czasu w Rosji i dla Rosji a nie na wakacjach. Poważnie rozważamy finansowanie nowego kontraktu, jeśli będzie nas tak dalej traktował - mówił Kapkow w "Daily Mail".
Kapkow dał do zrozumienia tym samym, że nowy kontrakt Hiddinka nie został jeszcze podpisany, mimo oficjalnych już ogłoszeń tego faktu. Może to oznaczać, że były trener Valencii i Realu może po Euro opuścić Rosjan by zająć menedżerski fotel Chelsea, na którym siedzi obecnie Avram Grant.
Co na to Grant? The Blues nie wygrają w tym sezonie Pucharu Anglii ani Pucharu Ligi, ale wciąż mają szanse na mistrzostwo Premiership a także na triumf w Lidze Mistrzów. A taki sukces wzmocniłby pozycję Izraelczyka zaś Hiddink musiałby szukać pracy gdzie indziej.
Reklama:
Oceń tego newsa: