aktualności
Ferguson też obwinia sędziego
Sir Alex Ferguson doliczył kolejne trzy złe decyzje sędziego do coraz obszerniejszej listy pomyłek, które dotknęły w tym sezonie Manchester United.
Szkot skrytykował przede wszystkim decyzję o przyznaniu "The Blues" rzutu karnego po zagraniu ręką Michaela Carricka. Ferguson uznał, że jego pomocnik nie mógł usunąć się z toru lotu piłki, a ponadto to dośrodkowanie i tak zostałoby wybite.
- irytował się Ferguson.
To była ważna decyzja. Jeśli sprawa tytułu rozstrzygnie się przez takie decyzje, to mamy duży problem. Jeśli sędziowie nie podejmują takich decyzji, na jakie zasługujemy, to będziemy musieli grać nadludzko dobrze, by obronić tytuł.
W ostatnich kilku tygodniach m.in. odpadliśmy z Pucharu Anglii po błędnej decyzji o nieprzyznaniu nam rzutu karnego. Oczywisty karny należał nam się od sędziego Mike'a Riley'a w spotkaniu z Middlesbrough, gdzie zawodnik Boro zakrył piłkę. Ten sam liniowy, Glenn Turner, dzisiaj widział spalonego Wayne'a Rooney'a, gdy ten był aż 5 metrów od obrońców. W zeszłym tygodniu z Blackburn Rovers Rob Styles nie dał nam rzutu karnego - była to jego 5. nieodgwizdana jedenastka dla nas w tym sezonie! - wylicza Szkot.
Dzisiaj Ronaldo został niemal sprowadzony do parteru przez Ballacka przy jednym z rzutów rożnych. Później Michael Carrick również został przewrócony, ale pan Wiley był blisko i nic nie zrobił! Całym meczem rządziła seria pomyłek i błędów sędziowskich, które sprzysięgły się przeciwko nam - zakończył wyraźnie zły Ferguson.
Reklama:
Oceń tego newsa: