aktualności
Cech kapituluje przed Portugalią
Czesi zaprezentowali się o wiele lepiej niż w słabym, choć wygranym meczu ze Szwajcarią, ale i to nie wystarczyło, aby sięgnąć choćby po jeden punkt w meczu z rewelacyjnie spisującymi się Portugalczykami.
Już w 8 minucie padła pierwsza bramka dla zwycięzców meczu: z piłką odważnie ruszył Cristiano Ronaldo i po rozegraniu z klepki z Nuno Gomesem znalazł się sam na sam Petrem Cechem. Piłkę czeski golkiper zatrzymał nogami, ale futbolówka trafiła do Deco. Petr rzucił mu się pod nogi, usiłując wyłuskać piłkę, ale pomocnik zdołał uderzyć - na linii bramkowej próbował interweniować Ujfalusi, jednak piłka załopotała w siatce podopiecznych Karela Bruecknera.
Aż kwadransu potrzebowali Czesi, aby pierwszy raz poważniej zagrozić bramce Ricardo. Piłkę dobrze dośrodkował Libor Sionko, a kiedy ta spadła na głowę Milana Barosa, wydawało się, że musi paść bramka. Niestety - Baros nie jest w tak dobrej formie, jak przed czterema laty...
W 17 minucie Czesi zdołali wyrównać idealnie rozegrywając rzut rożny. Zasłona Polaka była na tyle dobra, że dołożenie głowy przez Sionko było tylko formalnością.
W 23. minucie kapitalną akcją popisał się z kolei Deco. Strzelec gola otwierającego wynik spotkania zszedł z futbolówką z prawego skrzydła do środka boiska i oddał piekielnie mocny strzał na bramkę Petra Cecha. Piłka pofrunęła jednak pół metra nad bramką naszych południowych sąsiadów.
W 29. minucie gry Ricardo nie zdołał wyłapać piłki posłanej w szesnastkę z rzutu rożnego. Ta nieco szczęśliwie trafiła do Sionko, ale tym razem snajper FC Kobenhavn nie posłał jej do bramki Portugalczyków.
W akcji z 42. minuty zawodnik Ronaldo ograł dwóch rywali, aby chwilę potem oddać mocny i niesygnalizowany strzał z 30 metra. Tylko najwyższa klasa Petra Cecha uchroniła podopiecznych Bruecknera od straty bramki.
Ostatni strzał pierwszej części spotkania z rzutu wolnego wykonał Ronaldo. Portugalczyk skierował piłkę tuż nad ziemią, ale na raty wyłapał ją Cech, ale akacja ta pokazała, jaki był jego słaby punkt tego dnia.
Drugą część gry znacznie lepiej zaczęli Czesi. To oni jako pierwsi zagrozili bramce rywali. Prawym skrzydłem popędził Sionko i po wyprowadzeniu w pole portugalskiej obrony posłał piłkę w środek ich pola karnego. Nikt jednak na to podanie nie czekał i idealna okazja nie została wykorzystana.
W 53. minucie piłkę w środku pola odebrał rywalom Petit, a ta w chwilę potem znalazła się tuż przed polem karnym Czechów. Wspaniałym zwodem popisał się Nuno Gomes, ale kiedy miał przed sobą tylko Cecha piłkę zdołał jedynie podać golkiperowi The Blues.
W 57. i 60. minucie dwie doskonałe okazje stworzył sobie Simao Sabrosa. Jednak skrzydłowemu Atletico Madryt sił wystarczyło tylko na sprint z rywalami na plecach, zaś oba strzały pozostawiały wiele do życzenia.
W 63 minucie Deco idealnie wyłożył piłkę na jedenasty metr i Ronaldo nie miał trudności z wpakowaniem jej do siatki.
Czesi usiłowali odpowiedzieć po rzucie rożnym. Tym razem strzał głową powędrował obok słupka bramki Ricardo.
W 83. minucie Sionko był blisko pokonania po raz drugi Ricardo, jednak jego uderzenie głową pewnie sparował na rzut rożny bramkarz reprezentacji Portugalii.
W 90 minucie kolejna kapitalną akcję przeprowadzili Portugalczycy: Ronaldo pognał w kierunku bramki i wyłożył piłkę do Quaresmy. Zawodnik FC Porto musiał tylko przyłożyć nogę i skierować piłkę do pustej bramki.
Kilkadziesiąt sekund później sędzia zakończył spotkanie.
W meczu zobaczyliśmy 4 zawodników The Blues: oczywiście w bramce Czech widzieliśmy Petra Cecha, zaś tradycyjny trzon obrony Portugalii stanowili Carvalho, Ferreira i Bosingwa, który zakończył mecz z żółtą kartką.
Reklama:
Oceń tego newsa:
adi_chelsea12.06.2008 16:11
Cech świetnie się spisał w meczu z Portugalią, ale przyszły szkoleniowiec Chelsea znakomicie przygotował swoją drużynę. Mam nadzieję że Scolari sprowadzi do Chlesea Quaresmę który w 10 minutach spędzonych na boisku potrafił strzelić bramkę.
niente12.06.2008 15:06
Ogólnie ciekawy mecz. Dużo ruchu na boisku. Szkoda, że Cech puścił aż 3 bramki, ale cóż... Soclari znakomicie przygotował swoją drużynę do turnieju. Portugalczycy grają naprawdę ładną dla oka piłkę.
wioloosia_812.06.2008 14:05
Powiem krótko:) moim zdaniem Portugalia wcale nie grała zachwycajaco, a to, co C.Ronaldo robił to było smieszne. Nic mu nie wychodziło. No oprócz tej bramki, która padła po genialnym podaniu Deco:) A Co do trzeciej bramki, to wydaje mi się, że tam był spalony, tzn. ze Cris byl na spalonym:) Szkoda, że Czesi pzregrali, bo grali dobrze, no ale taki jest futbol
Adalus199212.06.2008 13:17
Dla mnie Czesi byli faworytem jezeli nie mistrzostw to chociaz grupy ale jak patrzę na ich grę to z zalem przyznaję że nie zasługują na grę w 1/4 finału mistrzostw
LeO12.06.2008 09:08
moze wreszcie sie uda portugali wygrac chociaz wolalbym jakby to holendrzy wygrali:)
danielmanu12.06.2008 08:56
Johnny Łopata-jakie sam na sam Ronaldo uderzał na 16 metrze!chyba przyspałeś przy tej bramce
chels12.06.2008 07:41
Portugalia wygląda jak walec, który miażdży swoich przeciwników. Co ciekawe, Ronaldo nie błyszczy trak, jakby się wydawało a inni wcale nie wyglądają gorzej od niego.
mpxx2412.06.2008 05:02
szkoda, a tak liczyłem na Czechów
Drogba_fan11.06.2008 21:56
bronil wedlug mnie bardzo dobrze
Kaz_Chelsea11.06.2008 21:48
Obrony brak sam Cech niczego nie zrobi w obronie!!!!!!! Tak nie mozna grac!!!!! I tak jest najlepszy na swiecie!!!!!!!!!!!!!!!!!