aktualności
Portugalia pokonana przez Szwajcarię
Portugalczycy wystąpili w nieco rezerwowym składzie - nie zobaczyliśmy m.in. defensowów Chelsea - Ricardo Carvalho i Jose Bosingwy ale także i Cristiano Ronaldo. Do 41 minuty na boisku przebywał Paulo Ferreira, który przez ten czas zdążył otrzymać żółtą kartkę.
Już w 8. minucie groźnie dośrodkował Quaresma. Piłka trafiła na głowę Heldera Postigi, jednak przeszła nieco nad poprzeczką.
W 16. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ricardo wybił niepewnie piłkę, do której na 14. metrze doszedł Valon Behrami. Pomocnik Lazio Rzym uderzył jednak zbyt lekko i portugalski bramkarz nie miał problemów ze złapaniem futbolówki.
Wicemistrzowie Europy odpowiedzieli błyskawicznie. Z bliskiej odległości uderzał Pepe, ale Pascal Zuberbuechler wybił piłkę instynktownie na poprzeczkę.
W 23. minucie groźnie było pod bramką zawodników Luisa Felipe Scolariego. Najpierw z ponad 20 metrów potężnie huknął Gokhan Inler i Ricardo przerzucił piłkę nad poprzeczką, a następnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową z ostrego kąta przymierzył Behrami, ale i tym razem golkiper nie zawiódł.
W odpowiedzi Portugalczycy przeprowadzili groźną kontrę: lewą stroną boiska przedarł się Quaresma, wyłożył piłkę na 13. metr do Heldera Postigi, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Philippe Senderos.
W 30. minucie bardzo brutalny faul Paulo Fereriry na przedzierającym się prawą stroną Behramim omal nie zakończył przygody tego ostatniego z Euro 2008. Prowadzący spotkanie Austriak Konrad Plautz pokazał Portugalczykowi tylko żółtą kartkę.
Za moment z rzutu rożnego z lewej strony boiska po dośrodkowaniu Inlera do dobrej sytuacji na 5. metrze doszedł Hakan Yakin. Strzał głową napastnika Szwajcarii znakomicie obronił Ricardo.
Minuty 35. i 36. należały do Heldera Postigi. Najpierw napastnik FC Porto strzelił nad bramką, a po chwili piłka znalazła drogę do siatki, jednak arbiter odgwizdał kontrowersyjnego spalonego.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Szwajcarów: strzał Inlera z dystansu na raty bronił Ricardo.
W 53. minucie Nani znalazł się sam na sam z Zuberbuehleremale piłka obiła tylko słupek. W 59. minucie uderzał Quaresma ale obronił to golkiper "Helwetów".
W odpowiedzi strzelał Inler, ale piłka trafiła w słupek.
Ataki współgospodarzy imprezy w końcu przyniosły efekt. W 71. minucie znakomitym podaniem w tempo do Hakana Yakina popisał się Eren Derdiyok. Ten pierwszy znalazł się sam na sam z Ricardo i nie dał szans portugalskiemu obrońcy.
W 82. minucie Barnetta został sfaulowany w polu karnym przez Fernando Meirę i arbiter wskazał na jedenastkę. Pewnie wykorzystał ją Yakin, strzelając trzeciego gola na tym turnieju i 18. w reprezentacyjnej karierze.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kaz_Chelsea16.06.2008 20:40
Lepsi wygrywaja...
Kamilfan123216.06.2008 18:11
Zdziwiłem sie
niente16.06.2008 14:12
Nie widziałem całego tego meczu. Przełączają trafiałem na gole. Fajna była pierwsza bramka między nogami. Karny został pewnie wykonany mimo, że bramkarz wyczuł intencje strzelca. Sam Yakin dawał nawet po sobie poznać, w który róg strzela. Ale gdy piłka leci w okienko bramkarz nie ma żadnych szans.
adi_chelsea16.06.2008 13:40
No i niech Szwajczarzy się cieszą z tego zwycięstwa. Gdyby w pierwszym meczu kontuzjii nie doznał Alexander Frei to mecz z Turcją wyglądałby całkiem innaczej i możliwe że Szwajcarzy poraz pierwszy weszli do ćwierćfinału ME. A co do tego meczu to Szwajcarzy naprawdę zasłużyli na wygraną. Na pożegnanie z ME Szwajcarzy zagrali piękny futbol i co najważniejsze pokonali vicemistrzów Europy!
chels16.06.2008 11:14
No to reszta Portugalczyków odpoczęła i anulowała sobie żółte kartki, Szwajcarzy zadowoleni, więc wszyscy się cieszą
Teraz znów chłopaki od Scolariego odpalą torpedę w ćwierćfinałach. Myślę że dojdą do finału, chyba że spotkają po drodze Holendrów
Nieznany16.06.2008 11:09
Z tego co słyszałem to Portugalia oprócz P. Fereiry i Ricardo wystawiła samych rezerwowych graczy i dlatego tak słabo grali. Po drugie grali praktycznie o nic bo mieli przed meczem zapewniony awans do fazy pucharowej!. Moim zdaniem Luis Felipe Scolari postąpił słusznie wystawiając rezerwówkę aby nie męczyć takich graczy jak CR7 lub Gomesa lub też aby nie ryzykować że może im się przytrafić jakaś kontuzja.
Ogarniacz16.06.2008 10:22
Portugalia rulez
Johnny Łopata16.06.2008 08:17
EE Grali o pietruszkę to sobie odpuścili ten mecz , wystawili drugi skład i dlatego przegrali. Haha wygląda na to że Szwajcarzy wygrywając z Portugalią u ratowali swój honor :)
master310716.06.2008 07:50
Portugalia grała praktycznie rezerwą...szczerze myślałem że uda im się uzyskać jakiś korzystny rezultat, ale wiadomo gospodarze to gospodarze zawsze trudno się z nimi gra.
bialy16.06.2008 06:48
Ale mamy niespodziankę!Myslałem ze Szwajcarzy odpuszczą sobie mecz z Gospodarzem Mistrzostw ale było chyba odwrotnie.Ja liczyłem na Szwajcarów poniewaz chciałem aby mieli chociaz jedno zwycięswo na swoim koncie nie ogladałem tego meczu ale z tego co tu przeczytałem to musiał byc on na bardzo dobrym poziomie bede musiał obejrzec Powtórke meczu.Ciesze się tym że Szwajcarzy wygrali z najlepszym zespołem grupy A Pokazali tym samym że nie są tacy słabi i potrafią grac dobrze.Ale Portugalczycy i tak wyszli z Grupy więc nie mają sie czego obawiac ale jak beda grali tak jak ze Szwajcarią w Cwiercfinałach to mogą przegrac chociaż Scolari będzie walczył do samego konca