aktualności
Kolejny pstyczek w nos Costy
Mimo niesnasek między Diego Costą a Chelsea piłkarz ostatecznie zdecydował się wrócić do Cobham aby podjąć treningi, które pomogłyby mu w zimowym transferze do Atletico. Sztab szkoleniowy nie pozwala jednak zapomnieć piłkarzowi, w jakiej znalazł się sytuacji...
Poszło o miejsce parkingowe, jakie zwykle zajmował Brazylijczyk. Napastnik otrzymał polecenie usunięcie samochodu i przeniesienie go na parking przeznaczony dla zespołu rezerw. Prawdopodobnie piłkarz zastał także wyczyszczoną swoją szafkę w szatni Chelsea.
Miejsce postoju auta ma charakter symboliczny - przypomnijmy, że w przeszłości miejsce na parkingu pierwszego teamu stracili Nicolas Anelka i Florent Malouda. Również i oni po tym, jak popadli w niełaskę sztabu szkoleniowego, musieli parkować samochody na parkingu przeznaczonym dla młodych graczy, znajdującym się na końcu obiektu treningowego.
Do tej pory Diego Costa za odmowę powrotu na treningi otrzymał od klubu karę grzywny.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Mati11CFC08.09.2017 08:21
xDD
CytrusekUNW08.09.2017 07:48
Ja bym mu szczote dał i niech zxamiataa xD
CFCF07.09.2017 22:42
I dobrze. Jeszcze kazać mu grać jako obrońca na treningach, zero treningów strzeleckich. Atletico go chętnie i tak przygarnie na pewno
lysy8307.09.2017 22:10
Mile powitanie odrazu mnie cieszy ze tak go przywitali
MrKrzysiek9707.09.2017 21:56
Dobrze mu zrobili ale to zaskoczenie że wrócił.
warlock6907.09.2017 20:00
O 11:23 pisałem o tym w komentarzu do poprzedniego tematu(The Sun: Costa wypożyczony do Beskitasu?),hehe<br>
Co tak szybko ,hehe ?
tomekmaslo99907.09.2017 18:42
Zdawało się to mało prawdopodobne, a tu prosze