De Bruyne: Jak potraktował mnie Mourinho

Kevin de Brune niejednokrotnie skarżył się na potraktowanie swojej osoby przez Jose Mourinho w okresie, kiedy trafił do Chelsea. Tym razem o całej sytuacji opowiedział nieco szerzej, rzucając więcej światła na poczynania portugalskiego szkoleniowca...

Na temat mojego związku z Jose Mourinho pisano już tak wiele, ale prawda jest taka, że rozmawiałem z nim tylko dwukrotnie. Wygląda na to, że jego plan na mnie był taki, aby mnie wypożyczyć.

W ciągu dwóch lat pobytu w Chelsea, Belg zagrał w Premier League zaledwie trzy razy. Został wypożyczony do Werderu Brema, gdzie w 33 występach strzelił 10 goli, a potem wrócił na Stamford Bridge.

Mourinho napisał wtedy do mnie: 'Zostajesz. Chcę, żebyś był częścią tego zespołu'. Pomyślałem, to świetnie, jestem w jego planach - opowiada De Bruyne.

Pomocnik rozpoczął dwa z czterech pierwszych meczów ligowych sezonu 2013-14 ale szybko wypadł z łask Mourinho i został skierowany na ławkę rezerwowych.

W grudniu Jose wezwał mnie do swojego biura i to był prawdopodobnie drugi moment, który zmienił moje życie. Miał przed sobą papiery z których czytał: Jedna asysta. Zero goli. Dziesięć odzyskanych piłek. Minutę zajęło mi zrozumienie, po co to robi. Potem zaczął czytać statystyki innego ofensywnego pomocnika - Williana, Oscara, Maty, Schürrle. Brzmiało to tak: pięć bramek, 10 asyst, cokolwiek.

Jose po prostu czekał aż coś powiem, więc powiedziałem: 'Ale… niektórzy z nich rozegrali 15, 20 meczów. Ja zagrałem tylko trzy, więc to chyba jest różnica?' To było takie dziwne. Byłem całkowicie szczery. Powiedziałem: 'Czuję, że klub tak naprawdę mnie nie chce. Chcę grać w piłkę. Wolałbym, żebyś mnie sprzedał. '

W następnym miesiącu De Bruyne dołączył do Wolfsburga za 18 mln funtów gdzie zdobył 13 goli w 51 występach. W 2015 roku wrócił do Premier League w barwach City gdzie w 165 występach zdobył 40 goli.