aktualności
Cahill: Trudno mi szanować Sarriego
Brak gry był powodem, dla którego Gary Cahill zdecydował się odejść z Chelsea, której był przecież kapitanem. Jak wspomina, sezon w którym zespół prowadził Maurizio Sarri był dla niego koszmarem, jednak poza boiskiem robił wszystko to co należy do obowiązków kapitana.
Na Mistrzostwach Świata 2018 wraz z Anglią dotarliśmy do półfinałów - z tego powodu przegapiłem część przedsezonowego okresu i z perspektywy dzisiejszego czasu myślę, że to było kluczowe do tego co stało się potem.
Byłem w odwrocie a w połowie sezonu mój związek z trenerem zniknął. Nie sądzę, aby cokolwiek mogło go naprawić. Trudno jest mi szanować część rzeczy, jakie robił Sarri, ale pozostał we mnie duży szacunek do tego klubu i kibiców - mówi Gary Cahill.
Jako kapitan mogłem odpuścić część swoich obowiązków, ale nie uważałem, aby to była właściwa droga. Nie było to łatwe, to była najtrudniejsza rzecz pod kątem psychicznym z jaką musiałem sobie poradzić. Nie grałem, choć wiedziałem, że jeśli dostałbym szansę, wykorzystałbym ją. Wiedziałem, że po 4-5 meczach na nowo wskoczyłbym do składu, nie oddałbym swojego miejsca - jako zawodnik musisz mieć w sobie taką arogancję. Problem był taki, że Sarri nigdy mi tej szansy nie dał.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8310.04.2020 18:53
Kep to cienki trener
MrKrzysztof9705.04.2020 10:40
Trudno się dziwić.
Arjen04.04.2020 18:21
Sarri dzban z zachowania, a Cahill z gry na boisku. Ostatnie dwa lata w Chelsea FC grał tragicznie, te jego wyprowadzanie piłki i uczestniczenie w większości straconych bramek stawało się już nie do zniesienia. Póki był Terry to Cahill trzymał poziom.
michenzo04.04.2020 14:29
Bo to Dzban nie trener...!