aktualności
Christensen: Druga połowa należała do nas
Andreas Christensen znalazł się po raz kolejny w wyjściowym składzie Thomasa Tuchela i w meczu United pomógł drużynie zachować czyste konto. To już piąte spotkanie Duńczyka w ostatnich sześciu meczach
Remis oznacza dobry punkt, ale jednocześnie jesteśmy sfrustrowani, że nie wygraliśmy zwłaszcza po naszej grze w drugiej połowie. Mieliśmy dobre 15 minut od pierwszego gwizdka, później to Manchester miał więcej z gry. Znamy ich jakość, nie chcieliśmy ryzykować tego, aby gonić wynik przez resztę spotkania, więc można powiedzieć że zachowywaliśmy równowagę.
United nie mogło spowodować groźnych akcji, ale mieli kontrolę. Po przerwie staraliśmy się to zmienić i to nam się udało. Mieliśmy kilka swoich szans, ale rywal ma dobrą defensywę. Czuliśmy się komfortowo, ale nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby umieścić piłkę w siatce. Cieszymy się z czystego konta, ale chcieliśmy wygrać - mówi Christensen.
Mam wrażenie, że czasem zbyt szybko próbowaliśmy iść do przodu z piłką, przez co zbyt dużo biegaliśmy po boisku. W drugiej połowie poprawiliśmy grę przy piłce, pokazaliśmy swój futbol i byliśmy niebezpieczni.
Duńczyk był blisko sytuacji, w której sędzia zdecydował się nie odgwizdać jedenastki po dotknięciu piłki ręka przez Hudsona-Odoi.
Widziałem to i z mojego punktu widzenia to ich zawodnik dotknął piłki. Nie wiem, dlaczego było to sprawdzane przez VAR, ponieważ było to dość oczywiste. Jestem obrońcą, więc nienawidzę zasady zakazu dotknięcia piłki ręką, jeśli nie jest to celowe powinno puszczać się grę dalej.
Remis oznacza, że Chelsea pod wodzą Tuchela wciąż pozostaje niepokonana.
Wciąż się uczymy, każdego dnia gramy coraz lepiej i wpadamy na nowe pomysły. Cieszymy się z tego i jesteśmy w dobrej formie. Ja sam gram mecz za meczem a nie miałem dawno takiego okresu. Musimy ścigać pierwszą czwórkę i wygrywać mecze. Teraz mamy trzy trudne mecze z rzędu ale nic się dla nas nie zmienia - zawsze wychodzimy na murawę po to, aby wygrać.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8304.03.2021 12:47
A nic z tego nie bylo tylko gadanie