aktualności
Havertz: Mistrzowie świata - to brzmi nieźle!
Jedenastka wykorzystana przez Kaia Havertza w dogrywce pchnęła puchar Klubowych Mistrzostw Świata w ręce Chelsea. Sam piłkarz nie ukrywa, że przy wykonywaniu tego rzutu karnego czuł mocne nerwy ale podkreśla, że wygrana to spełnienie jednego z marzeń.
To niesamowite. Od mistrzów Europy po mistrzów świata. To brzmi jeszcze lepiej! Zrobiliśmy sporo, aby tu trafić i wygrać ten mecz. To niesamowite uczucie.
Muszę być szczery - przy podejściu do tej kluczowej jedenastki byłem zdenerwowany. To był kluczowy moment, bardzo ważna jedenastka, ogromna rola - to było po prostu szalone. Dobrze, że utrzymałem nerwy na wodzy, teraz mogę być bardzo szczęśliwy – mówi Havertz.
Myślę, że w naszej hierarchii jestem trzecim wykonawcą jedenastek. Przede mną są Jorginho i Lukaku, ale nie było ich już na boisku, byłem sam. Inni koledzy obdarzyli mnie zaufaniem, Ziyech i inni mówili mi: 'zrobisz to'. Nie wiem, co powiedzieć. Marzyłem o tym jako dziecko, to niesamowite uczucie. Jestem wdzięczny wszystkim, mojej rodzinie, mojej dziewczynie - dodał Niemiec.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8318.02.2022 12:01
Zacznij w koncu grac bo razem z kulawym nic nie gracie niemiecki piach
GruppenfuhrerWolff8114.02.2022 10:21
Havertz chłopak na finały, oby więcej takich bramek i pucharów w Chelsea