aktualności
Pochettino: To będzie inny mecz
W ubiegłym miesiącu Chelsea boleśnie przegrała 1:4 z Liverpoolem na Anfield, mimo to Mauricio Pochettino uważa, że jego zespół pokaże zupełnie inny pazur w finale Carabao Cup.
Po wygranych z Aston Villą i Crystal Palace i remisie z Manchesterem City pewność siebie zespołu The Blues jest całkiem wysoka a nasz trener zapewnia, że ostatnia porażka z The Reds nie będzie miała wpływu na przebieg finału pucharu.
To będzie inny mecz - spotkania Premier League i pucharowe zawsze się różnią, zwłaszcza że zagramy na neutralnym gruncie - na Wembley. Będzie inaczej - zawsze wynosisz naukę z rozegranych spotkań. To będą inne okoliczności, więc trudno porównywać i mówić że mecze z przeszłości będą miały wpływ na ten finał.
Wiemy że Liverpool to bardzo konkurencyjny zespół, więc musimy mu dorównać. Musimy zarządzać niektórymi momentami w meczach. Przez ostatnich kilka tygodni wiele się nauczyliśmy, mamy dobrą dynamikę i kondycję. Ostatnie trzy mecze dodały drużynie pewności i zaufania - tłumaczy Pochettino.
Poprzednie dwa finały pucharowe na Wembley między Chelsea a Liverpoolem kończyły się porażkami londyńczyków w rzutach karnych.
Poprzednie finały nie maja przełożenia na obecny - oczywiście to historia, więc ludzie zwracają na to uwagę ale kiedy przygotowujemy się do finału, nie myślimy o tym, co wydarzyło się rok temu czy dwa lata temu. Może to dobrze, że moi zawodnicy nie doświadczyli porażki na Wembley i nie odczuwają wpływu przeszłości. Z drugiej strony, każdy zawodnik potrzebuje doświadczenia, które zdobywa w finałach.
Oczywiście ćwiczymy karne, ale w meczach jest inaczej. Niektórzy trenerzy mówią, że na treningu nie odwzorujesz tego, co ma miejsce w faktycznych spotkaniach, ale oczywiście częścią naszego pomysłu jest także trening jedenastek.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8324.02.2024 04:53
Zobaczymy czy w finale tez nas rojada z naszymi grajkami wszystko mozliwe