aktualności
Chukwuemeka: Wspierajcie nas!
W niedzielnym ćwierćfinale Pucharu Anglii Carney Chukwuemeka wszedł na boisko w końcówce spotkania przy stanie 2:2. i to jego gol w doliczonym czasie gry na nowo dał prowadzenie Chelsea, która ostatecznie awansowała do półfinału turnieju.
Nawet na treningach zawsze się odnajdujemy z Palmerem i dobrze rozumiemy - podałem Cole'owi piłkę i wiedziałem, że mi ją odda. Nawet przed tym meczem powiedział mi, że kiedy wchodzę na boisko, będzie mi asystował. Wykonaliśmy więc tą kombinację i chcemy to powtarzać.
Moment kiedy piłka znalazła się w siatce to było niesamowite uczucie - szczerze. Nie wiedziałem, co zrobić po zdobyciu gola, jak świętować., mam jednak świetnych kolegów z drużyny którzy popchnęli mnie w stronę sektora fanów - wspomina Chukwuemeka.
Rozpoczęliśmy ten sezon chcąc zdobywać trofea i grać w finałach, teraz mamy kolejną szansę na grę na Wembley i miejmy nadzieję, że dotrzemy do finału. Opuściłem finał Carabao Cup z powodu kontuzji, więc na Wembley znajdę się po raz pierwszy - to coś, o czym marzyłem jako dziecko.
Sam piłkarz może czuć się skrzywdzony urazami jakie trapią go w obecnym sezonie nie pozwalając na regularną grę.
Nadal próbuję zadomowić się w zespole, więc każda szansa którą dostaję jest dla mnie ważna. Chcę pokazać, na co mnie stać, wyrazić siebie, pokazać pewność siebie i zrobić różnicę. Nigdy nie straciłem wiary i wiary w siebie. Bramka w meczu z West Ham jaką strzeliłem dodała mi pewności siebie i nawet gdy doznałem kontuzji potraktowałem ją jako wybój na drodze, próba, którą muszę pokonać i zbudować silniejsze nastawienie.
Trzymajcie się z nami w chwilach wzlotów i upadków. Robimy postępy, ale to nie będzie takie proste. Wspierajcie nas przez cały czas i sprawcie, że będziecie dwunastym zawodnikiem, gdy będziemy na boisku.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8329.03.2024 17:56
Znowu z urazem