aktualności
Scolari: Liczą się punkty, nie rekordy
Dobra forma na wyjazdach nie przekłada się jednak na formę na własnym stadionie, przez co 'The Blues' stracili fotel lidera w ostatniej kolejce ligi.
Scolari podkreśla, jak ważne jest jutrzejsze zwycięstwo.
Jeśli stracimy na własnym stadionie 40 punktów ale wygramy mistrzostwo, nie będzie to dla mnie problemem. To prawda - stracone punkty na własnym obiekcie utrudniają nam osiągnięcie celu, jednak nigdy nie przechodzimy "obok" meczu. Na wyjazdach mamy więcej okazji bramkowych, jednak to nie jest tak, że gramy inaczej niż u siebie.
O ile Chelsea jutro pokona Bolton, zapisze rekord 11 zwycięstw na wyjeździe. Obecnie dzierży go Tottenham, który w 1960 roku wygrał 10 gościnnych meczów.
Nie myślę o rekordzie, w głowie mam stracone punkty, które musimy nadrobić. Trzeba wygrywać, aby wciąż być w czołówce. Punkty są ważniejsze od rekordów.
Już we wtorek Chelsea zagra z CFR Cluj o wyjście z grupy Ligi Mistrzów, jednak Brazylijczyk twierdzi, że jego zespół myśli tylko i wyłącznie o najbliższym rywalu, który wygrał cztery z ostatnich pięciu meczów.
Trzeba wygrać z Cluj, jednak to mecz który jest za 4 dni. Ja myślę o sobocie, bo to jest dla nas na dziś priorytet.
Jak się okazuje, jutro raczej nie zobaczymy na boisku Joe'a Cole'a.
On nie jest jeszcze gotowy do powrotu, ale być może pojawi się na meczu z Cluj. Mam też wiadomości o Ricardo Carvalho - zobaczymy go najszybciej za 2 tygodnie. Myślę, że zagra 26 lub 28 grudnia, bo dopiero wówczas będzie gotowy do gry.
Reklama:
Oceń tego newsa: