aktualności
Scolari nie chce nowego napastnika
Chelsea odpadła już w tym sezonie z Carling Cup po rzutach karnych z zespołem z niższej ligi, podobny los może spotkać ich w turnieju FA Cup, w którym zagrają dodatkowy mecz z Southend.
Muszę nauczyć moich zawodników większej koncentracji w momencie kiedy wygrywamy jedną bramką. To jest moja najbliższa praca. Może to kwestia zbyt dużego zaufania do siebie w chwili objęcia prowadzenia, a może kwestia presji. Jeśli jednak nie stanowilibyśmy jedności, nie zrobilibyśmy sobie aż 15 szans na własna bramkę. Graliśmy bardzo dobrze, stworzyliśmy te 15 szans, z których wykorzystaliśmy tylko jedną - analizuje sytuację swojej druzyny Scolari.
Southend zagrał bardzo twardo i miał wystarczająco wiele ducha w sobie, aby doprowadzić do remisu. Oni wyrównali, choć oddali tylko jeden strzał na naszą bramkę. Carlo Cudicini nie mógł tego obronić, to nie jego błąd. Wszyscy gracze czują to samo co ja - ciągnie szkoleniowiec Chelsea.
Mimo słabej formy zespołu pod bramką rywala, Luiz Felipe Scolari potwierdził, że nie zamierza wzmacniać klubu dodatkowym napastnikiem.
Musimy skupić się na starych zasadach: trening, trening i jeszcze raz trening. Nie potrzebuję dodatkowego napastnika, mam wystarczająco wiele dobrych zawodników.
Nadal bierzemy udział w tym turnieju. Inne zespoły które przegrały, juz się nie liczą, ale to nie jesteśmy my. Byliśmy lepsi od Southend, jednak nie strzeliliśmy drugiej bramki.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany06.01.2009 15:40
co ty pierniczysz Phil? Nie potrzeba napastnika? a ja uważam że tak bo drogba i anelka niedługo odejda lub pojdą na emeryture a trzeba się zabezpieczyc!
Kunon06.01.2009 15:20
Widać, że doszedł do wniosku ze trzeba tylko porządnie zmotywować i wieloma treningami dojść do szczytu formy