aktualności
Scolari: Presja? Jaka presja?
Fatalna gra The Blues w tym sezonie nie martwi jednak menedżera Chelsea, Luiza Felipe Scolari'ego.
Presja? Na mnie? Pracuje bardzo ciężko każdego dnia i mogę powiedzieć, że żyje futbolem. Nie mam jednak z tym problemów. Nie ulega jednak wątpliwości, że nasze szansę po meczu w Liverpoolu nieco zmalały. Dystans pomiędzy nami i resztą stawki stał się niebezpiecznie duży - powiedział Brazylijczyk.
Musimy grać mecz za meczem i oczekiwać końca sezonu. Kwestia mistrzostwa nie leży już w naszych rękach, teraz możemy liczyć już tylko na potknięcia rywali. Musimy patrzeć nie tylko do przodu, ale też do tyłu, bowiem Aston Villa jest już za naszymi plecami.
Chelsea zajmuje obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli ze stratą pięciu oczek do prowadzącego Manchesteru United i trzech do Liverpoolu.
The Blues nie udało się jeszcze w obecnym sezonie pokonać żadnego zespołu z tak zwanej 'wielkiej czwórki'.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kunon02.02.2009 18:48
Kwestia mistrzostwa nie leży już w naszych rękach, teraz możemy liczyć już tylko na potknięcia rywali.- no tak jest mielismy dogodną sytuację aby dogonic MU teraz tylko liczyc na ich potknięcie jak i Liverpoolu i my musiymy wygrywac wszystko!!
kolos02.02.2009 17:59
no właśnie. Widać brak Clarka w końcu siedział przy Mourinho ale myśle że jak zaznaczył roh poczekajmy na wizje Scolariego. Czy Benitez w pierwszym sezonie w Looserpoolu coś zdziałał?? Nie pamiętam. Dajmy czas Scolariemu a wyjdzie nam na to dobre.
chels02.02.2009 17:39
A czy ktokolwiek raczył zauważyć od kiedy mamy kłopoty? Czy odejście Steve'a Clarke'a nie spowodowało równi pochyłej na której ostatnio znajduje się zespół?
Może to właśnie kwestia jego braku? Był w Chelsea od lat, znakomicie znał naszych rywali, może właśnie tego brakuje Scolariemu, który dopiero od kilku miesięcy znajduje się w Anglii ?
roh02.02.2009 17:34
chce zobaczyć Chelsea za rok jak Scolari już na 100% przerzuci na nich swoją wizje gry
kolos02.02.2009 17:15
no pewnie jaka presja? gramy i tyle. teraz musimy wygrywać a jakakolwiek presja tylko pogorszy sprawe. Oczywiście ja wierze do końca i w Scolariego i w Chelsea. a cała reszta tych co chcą go wywalić niech sie odczepią i zaczną kibicować a nie się mądrzyć. Chcialbym żeby ktoś z tych wszystkich krytyków przez jeden mecz poprowadził Chelsea. Niech zobaczy jak to jest. Każdy mówi że Grant jest lepszy tylko ile lat spędził w Cfc zanim został trenerem i co z tego skoro przegrał wszystko co mógł. Scolari 3maj sie i nie daj się. C'mon The Blues C'mon on Chels!!!!!