aktualności
Terry o ostatnich zwycięstwach
Nasze ustawienie prawdopodobnie jest najlepsze z dwoma skrzydłowymi. Przez ostatnie lata właśnie tak odnosiliśmy sukcesy. Nakładamy presję na rywali, zwłaszcza w meczach domowych. To korzystne, bowiem zespołu, które do nas przyjeżdżają są sparaliżowane - mówi John Terry.
Aston Villa dobrze zagrało pierwszą połowę spotkania. Grali dwoma skrzydłowymi i Carewem jako atakującym. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka gra, jednak wiedzieliśmy też, że w ostatnich meczach Aston Villa "puchnie" w dalszej fazie meczu - ciągnie kapitan Chelsea.
Położyli na nas presję, na szczęście udało nam się przełamać wynik dzięki karnemu Lamparda tuż przed przerwą. To oraz fakt, jak rozpoczęliśmy drugą połoe był kluczem do sukcesu - uznał defensor.
Przebieg meczu z Aston Villą nie potwierdził tegorocznej bolączki Chelsea, którą jest strata punktów w meczach, w których 'The Blues' pierwsi zdobyli gola. I na to Terry ma rozwiązanie.
Musimy być bardziej cierpliwi, ponieważ czasami tracimy głowę szczególnie w meczach wyjazdowych, w których musimy uszczelnić naszą obronę. Kiedy gramy u siebie, możemy pozwolić sobie na większe zaangażowanie w ataku. Po meczu z Portsmouth mówiliśmy o tym, że różnica bramek może być istotna na koniec sezonu. W sobotę kiedy wygrywaliśmy 3:1, chłopcy zagrzewali się do dalszej walki mówiąc: 'zdobądźmy czwartego gola, strzelmy piątą bramkę' - kończy John Terry.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Redman30.03.2010 08:36
Zobaczymy jak będzie z MU : )