aktualności
Ciężkie zawody na Ewood! Bronek bohaterem
Bohaterem Niebieskich został Branislav Ivanović, który w końcowej fazie meczu głową pokonał Paula Robinsona, ustalając wynik.
Carlo Ancelotti, menedżer mistrzów Anglii, wychwalał przed meczem założenia taktyczne swojego vis a vis Sama Allardyce'a. Wszak, szkoleniowiec Blackburn największą wagę przywiązuje do siły fizycznej swojego zespołu, co na pierwszy rzut oka można było dostrzec na zielonej murawie Ewood Park. Gospodarze grali twardo, a goście momentami odbijali się od rzemieślników Rovers jak piłeczki kauczukowe.
To właśnie podopieczni Allardyce'a przeważali na samym początku. Petr Cech nie miał chwili wytchnienia. I gdyby nie on, to piłkarze Chelsea w szatni mogliby już tylko gdybać o zwycięstwie. Golkiper reprezentacji Czech kilkakrotnie wybronił bardzo trudne piłki, jednak w 22. minucie nawet nie zareagował, kiedy Mwaruwari musnął futbolówkę głową i trafił do siatki.
Zimny prysznic przydał się zawodnikom z Londynu, których pierwszym sukcesem było uspokojenie gry. Choć nic na to nie wskazywało, The Blues pod koniec pierwszej połowy wyrównali. Na listę strzelców wpisał się Nicolas Anelka, który wykorzystał świetne zgranie Didiera Drogby.
Jak widać, Francuz faktycznie ma patent na tę ekipę.
Początek po zmianie stron był zupełnie inny. To przyjezdni narzucali swój styl gry, który mimo wszystko nie był porywający. Wyraźnego pomysłu na grę brakowało, ale za to pod dostatkiem było okazji. Szczególnie blisko byli odpowiedzialni za lewą flankę Jurij Zhirkov i Ashley Cole. Rosjanin uległ jednak Paulowi Robinsonowi, zaś Anglik koszmarnie przestrzelił.
Chelsea mocno zależało na zwycięstwie, lecz o mało ten sen nie prysnął na przestrzeni 70 minuty. Najpierw po rzucie rożnym, mając otwartą drogę do bramki, z piłką minął się młody Diouf.
Kilka minut późnej ospałą defensywę wymanewrował Roberts, którego powstrzymał prawy słupek.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, nawet bardzo często. Na sześć minut przed ostatnim gwizdkiem mistrzowie ze Stamford Bridge zadali ostateczny cios. Dobre dośrodkowanie na gola zamienił Branislav Ivanović, zapewniając swoim kolegom kolejne trzy oczka.
Serb opuszczał boisku, słysząc na trybunach, jak kibice głośno skandują "Branna Ivanović, Branna Ivanović".
Blackburn Rovers - Chelsea Londyn 1:2 (1:1)
1:0 Mwaruwari 22'
1:1 Nicolas Anelka 39'
1:2 Branislav Ivanović 84'
Blackburn Rovers (4-1-4-1): Robinson; Salgado, Nelsen, Samba (c), Givet (Olsson 34); Jones; El-Hadji Diouf (Dunn 79), Gamst Pedersen, Emerton, Mame Biram Diouf; Benjani (Roberts h-t).
Chelsea (4-3-3):Cech; Ivanovic, Alex, Terry (c), Cole; Essien, Mikel, Zhirkov; Anelka (Ferreira 90+2), Drogba, Malouda (Sturridge 71).
Reklama:
Oceń tego newsa:
sebastian11130.10.2010 20:08
Blue is a color30.10.2010 19:31
W takich meczach zdobywa się mistrzostwo !!! Brawo Chelsea
optimusC4430.10.2010 19:11
Myślę że mecz wygraliśmy szczęśliwie.Cieszy mnie przegrana City Z beniaminkiem przegrać hah :D Czekam na potyczkę Manchesteru United.Myślę że będzie u nich remis.Jak najbardziej brawa dla Cecha,widać,że to najlepszy bramkarz Premier Leauge.
Sheller30.10.2010 19:05
Pierw może zacznę od oceny zawodników.
Dla mnie największym rozczarowaniem był Drogba.Poza jego dobrą asystą nic nie pokazał.Najlepszy natomiast był dzisiaj Cech,gdyby nie on to w każdym meczu i dzisiaj też,tracili byśmy po kilka bramek.
Co do spotkania to było przeciętne,ale jednak trochę emocji mieliśmy.Nasza gra mogła się podobać na początku i na końcu meczu,poza tym graliśmy chaotycznie,zwłaszcza w obronie ale jak to już zauważyłem-przeciwnik gra,a my strzelamy.
Liczą się 3 punkty i oby tak dalej:)
xxx9030.10.2010 18:29
niezwykle ważne zwycięstwo. Brawo brawo
pieczarka1230.10.2010 18:27
Ważne trzy punkty
Petr Cech30.10.2010 18:25
WIELKIE , DLA BRONKA ON JEST BOHATEREM TEGO MECZU!!!!!!!!!!!!!!
wojtas27@30.10.2010 18:24
Drogba słabiutko. Carlo powinien w następnym meczu posadzić go na ławie i wpuścić pod koniec, może wziąłby się w garść. ważne 3 punkty ale z innym przeciwnikiem mogło by nie być tak szczęśliwie... Zhirkov ciągnął ładnie grę praktycznie cał mecz- MOTM
button30.10.2010 18:17
button30.10.2010 18:17
ciężki mecz ale ważne są 3 pkt.
a City przegrało z Wolverhampton