aktualności
Visor : Płać, za błędy płać...
Skoro już wspomniałem o mojej poprzedniej pracy, skorzystam i zacytuję krótki fragment - ?Ten sezon miał być inny?. I fakt ? jest inny. Jednak nie w taki sposób jaki miał być.
To miał być rok młodych w Chelsea, obiecywał hucznie cały klub z Carlo Ancelottim na czele, a wszyscy kibice już widzieli oczami wyobraźni jak nowa generacja powoli przejmuję pałeczkę pierwszeństwa od naszych weteranów i otwiera kolejny rozdział w kadrze The Blues. Tymczasem musimy obejść się smakiem, a raczej zadowolić nędznymi ochłapami jakie otrzymujemy zamiast tego co nam obiecano.
Sprzedawanie zawodników i nie sprowadzanie dla nich zmienników, można było jakoś przeżyć ? w końcu zmienników mieliśmy mieć bez płacenia. Oni już czekali na Stamford Bridge. Tymczasem grają weterani, rezerwowi nie prezentują odpowiedniego poziomu, a młodzi są traktowani jak nowicjusze którzy dopiero co nauczyli się mówić na piłkę po nazwie, a nie ?papu?. Pisałem już i napiszę to jeszcze raz ? wprowadzaniem piłkarzy na ostatnie 10 minut, nawet każdego meczu, nie jest sposobem na wychowanie sobie dobrych piłkarzy. O ile w przypadku dopiero rozwijającego skrzydła w Premier League McEachrana potrafię zrozumieć wstrzemięźliwość, to w wypadku np. zawodnika tak ogranego jak Sturridge zupełnie jej nie pojmuje. Zwłaszcza, że jeśli chcemy mieć z Josha pociechę w przyszłości mu też trzeba byłoby niedługo zacząć dawać szansę.
Ambitny plan klubu, oraz marzenia kibiców powoli obracają się w pył, a niespełniona obietnica zebrała swoje żniwo dzisiejszego wieczora, kiedy to Chelsea została upokorzona przez Sunderland, dając się rozbić rywalom 3:0 na własnym stadionie. I tak oto na murawę w miejscu brakującego środkowego obrońcy wybiegł Ferreira zamiast nominalnie rozstawianego tam jednego z naszych młodzików ? Jeffrey'a Brumy. Cóż... nie dziwię się. W końcu holender dostawał tyle szans na grę w niebieskiej koszulce, że nawet nie bardzo wiadomo co mógłby zaprezentować w dzisiejszym meczu.
Zabawne jest to, jak jedna obietnica, z której się nie wywiązano potrafi wywołać reakcję łańcuchową, prawda? Najzabawniejsze jest to, że chociaż w chwili obecnej mówię iż w styczniu musimy przeprowadzić transfer albo dwa, to tak naprawdę na początku sezonu ich nie potrzebowaliśmy. Dokładnie ? to młodzi mieli być tymi transferami i nie wątpię, że gdyby odpowiednio spożytkowano ich potencjał od początku sezonu to teraz mielibyśmy znacznie silniejszą ławkę rezerwowych niż w chwili obecnej. My jednak uparliśmy się przy eksploatacji naszych weteranów, którzy zdają się wykorzystywani zbyt intensywnie co ma moim zdaniem coś wspólnego z częstymi i przeciągającymi się urazami. Owszem profesjonalista nie może się zamęczyć po dwóch meczach pod rząd, ale każdy, każdy potrzebuje odpoczynku, a tego poza przerwą wakacyjną im nie zagwarantowano.
Tymczasem na rozgrywanie młodych robi się już zbyt późno. Jesteśmy w samym środku ligowej zawieruchy, potrzeba nam wojowników gotowych do walki tu i teraz, niemalże od zaraz. Nie tylko zaprzepaszczamy szansę na oszczędności przy okazji transferów, ale także szansę tych utalentowanych i ambitnych chłopaków na wybicie się. A mam wrażenie, że na ich etapie kariery czas leci dwa razy szybciej i to jak potoczy się ich przyszłość jest rozgrywane w bardzo krótkim czasie.
Naprawdę nie chcę wyjść na człowieka, który w nerwach po porażce szuka winnych do linczu, nie mam natury "internetowego napinacza", ale tym razem ? a nie mam tak często ? nie potrafię się oprzeć wrażeniu, że tutaj właśnie leży pies pogrzebany i sami sobie utrudniliśmy obecny sezon. Zwłaszcza, że nie chodzi tutaj o samą porażkę, ale jej styl...
Reklama:
Oceń tego newsa:
Maciuś814.11.2010 20:10
VisoR masz rację! Powinniśmy dawać więcej szans naszym młodzikom, to może teraz ktoś zagościłby w pierwszym składzie i zaprezentował się dobrze...
Kontal14.11.2010 20:10
Po co na początku sezonu Ancelotti twierdził, że młodzi piłkarze są jak nowe transfery, skoro ewidentnie nie chce z nich korzystać? Naprawdę, Ci piłkarze mają potencjał. Sturridge to spokojnie mógłby być już wystawiany w pierwszej jedenastce. Kakuta na zmianę, ale nie na taką, że raz na kilka meczy, ale tak jak jest teraz Kalou - joker. Bo przepraszam bardzo, ale gracz wybrany za najlepszego piłkarza mistrzostw Europy młodych miałby nie poradzić sobie chociażby na zmianie pod zmęczonego już rywala? To swoją drogą. A teraz już za późno, by wprowadzać młodych do składu, sezon już od dawna trwa, teraz takich piłkarzy będzie coraz ciężej wprowadzać. Transfery w zimie są potrzebne. 2 obrońców (na lewe skrzydło za Cole'a) i 1 pomocnika (kogoś bardzo kreatywnego). Jeśli chodzi o atak, to też można pokusić się o 1 transfer. Na wypadek właśnie kiepskiej dyspozycji Anelki i Drogby.