aktualności
Kalas przybywa do Londynu
Wielu kibiców Chelsea zapomniało zapewne o jednym z letnich nabytków klubu. Chodzi o 17-letniego Tomasa Kalasa, który na mocy umowy pozostał w swoim dotychczasowym klubie, Sigmie Ołomuniec. Jak się okazuje, środkowy obrońca właśnie udaje się do Londynu, aby w Cobham przejść staż, który zadecyduje o tym, czy pozostanie w Chelsea, czy też na kolejne pół roku trafi do Ołomuńca w ramach wypożyczenia.
W mojej podświadomości wciąż jest ta myśl, że jestem piłkarzem Chelsea, to czyni mnie dumnym. Z jednej strony obawiam się swojego przygotowania do testów, z drugiej mam nadzieję, że poznam realia Chelsea i spełnię marzenia o trenowaniu z zawodnikami tego klubu - mówi Kalas.
Umowa z Londyńczykami mówi o tym, że obecnie Tomas jedzie się na zgrupowanie do Chelsea, która po testach zadecyduje, czy zatrzymać go u siebie, czy też zwrócić do nas - wyjaśnia trener Sigmy, Zdenek Psotka.
Szkoleniowiec czeskiego klubu zamierzał w tej części sezonu częściej wystawiać Kalasa do pierwszego składu swojego zespołu, ostatecznie jednak 17-letni defensor grał przeważnie w zespole rezerw.
Chelsea nie nakładała na mnie presji odnośnie występów Tomasa. On sam zadecydował, że chce zostać z nami, co jest dosyć wyjątkowe, bowiem zwykle chłopcy podpisują kontrakt z takim zespołem chcą się w nim jak najszybciej znaleźć. Właśnie dlatego zamierzałem częściej po niego sięgać, jednak złapał uraz który pokrzyżował te plany - tłumaczy Psotka.
Kiedy go oglądasz, widać, że w swojej kategorii wiekowej jest wielkim talentem. Ma odpowiednie umiejętności, których brakuje innym graczom. Jest jeszcze młody, brakuje mu doświadczenia co czasem widać, ale dużo się uczy, każdy kolejny mecz w jego wykonaniu jest lepszy od poprzedniego - chwali młodzika trener Sigmy.
Myślę, że trener wprowadził tu do ligi nową filozofię, która z pewnością mu się zwróci. Jest rygorystyczny i krytyczny, jednak może to wyjść tylko na plus każdemu piłkarzowi - chwali z kolei trenera Tomas, który w meczu przeciwko zespołowi Pribrani zdobył swoją pierwszą asystę w czeskiej lidze.
Nad poczynaniami Kalasa przez ostatnie pół roku czuwał jeden ze skautów Chelsea, Jan Ricka.
Przez cały czas byliśmy w kontakcie. Kiedy byłem chory, kontuzjowany czy nawet wyczerpany, wiedział o tym pan Ricka. Po każdym rozegranym przeze mnie meczu pytał mnie jak mi się grało, interesował się wynikiem spotkania. Powiedziałbym, że w Londynie wiedzą bardzo dużo o mojej grze.
Czy oglądałem mecze Chelsea? Zwykle w godzinach ich spotkań mamy nasze treningi lub własne spotkania, więc niestety nie mogłem obserwować gry 'The Blues', ale później zapoznawałem się z ich wynikami. Aż do ostatnich trzech spotkań szło im wybornie, ale ich postęp został zastopowany przez kontuzje piłkarzy.
Kalas nie ukrywa radości z faktu, że Carlo Ancelotti sięga coraz częściej po młodych graczy, jak Brumę, McEachrena, Van Aalhota, czy Kakutę.
To świetna wiadomość, która da mi dodatkową motywację i kopa do tego, aby zaangażować się jeszcze bardziej w pracę na boisku.
Reklama:
Oceń tego newsa:
OnlyChelsea03.12.2010 10:54
Kalas?? Mam nadzieję, że będzie dobrze grał!!:)
sytlois03.12.2010 09:01
Zobaczymy co z niego będzie. Zapowiada się na dobrego grajka. Bardzo cieszy mnie, że nasz skaut bardzo się nim interesował. To pokazywało mu, że Chelsea dba o zawodników, a w szczególności młodych. Brawo!