aktualności
Johnson broni Dempsey'a
Andrew Johnson to kolejny piłkarz Fulham, który nie ma zamiaru ciskać gromów na Clinta Dempsey'a za niewykorzystany rzut karny we wczorajszym meczu przeciwko Chelsea Londyn.
Napastnik Fulham zszedł z boiska w 74 minucie meczu i choć przyznaje, że bezbramkowy remis wobec przyznanego karnego może być rozczarowaniem, to jednak nie wini za to Dempsey'a.
Oczywiście, fakt że nie wygraliśmy może być rozczarowaniem, jednak piłkarz, który nie wykorzystał dla nas jedenastki w każdym innym aspekcie gry był znakomity w ciągu całego sezonu, jest to więc kwestia jego pecha. Tak się po prostu zdarza - mówi Johnson.
Clint w obecnym sezonie ma już na swoim koncie 10 bramek i to właśnie on wywalczył tę jedenastkę, więc w pewnym sensie jest tak, jakby nie było tej sytuacji. On strzelał już wcześniej karne, w tym sezonie pokazuje najwyższą klasę. Możemy czuć rozczarowanie, jednak Chelsea to klasowy przeciwnik, w którego składzie zainwestowane są ogromne pieniądze. Jesli ktoś przed tym meczem zaoferowałby nam jeden punkt, bylibyśmy z niego szczęśliwi - twierdzi napastnik Fulham.
Andrew Johnson pochwalił dwóch środkowych defensorów swojego zespołu, Aarona Hughesa i Brede Hangelanda, którzy udanie powstrzymali zapędy napastników Chelsea na bramkę gospodarzy.
Chłopcy byli fantastyczni. W chwili obecnej mamy wspaniałą passę, wspaniale, że przedłużyliśmy swój rekord. Chelsea ma przecież w napadzie talenty z najwyższej półki, więc tym większe słowa uznania należą się naszej defensywie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany15.02.2011 21:11
Od czego ma się Petra w takich momentach .
Thetank15.02.2011 20:55
Chciał zostać boharetem ale sie nie udało
redaktor15.02.2011 20:44
nie trafił- trudno ;] dla nas lepiej ;)