aktualności

W domu i na wyjeździe: Christophe Lollichon

dodał: admin 18.04.2011 18:07 źródło: chelseafc.com

Tym razem do cyklicznej zabawy cyklu 'W domu i na wyjeździe' dziennikarze oficjalnej strony Chelsea FC zaprzęgli trenera naszych bramkarzy Christophe Lollichona.

HOME (W domu)

Jak wygląda Twój dzień w Cobham?
Mamy tu wszystko, czego potrzebujemy i to jest wspaniałe. Cobham to doskonały budynek z wszelkimi udogodnieniami, czasem nawet wydaje się zbyt duży, trzeba się przemieszczać to do góry to do dołu a żeby go okrążyć przydałby się jakiś pojazd. Wszystko jest tu doskonałe po to, aby każdy z nas mógł się poprawiać.

Który z piłkarzy zrobił na tobie największe wrażenie podczas ostatniego weekendu?
Michael Essien. Dlaczego? Ponieważ przez pełne 90 minut ciężko pracował a mimo to wciąż trzymał wyśmienity poziom fizyczny, techniczny i taktyczny.

Czy w czasie meczu to co dzieje się na trybunach przykuwa Twoją uwagę?
Niezbyt często, ale muszę wspomnieć o wspaniałej atmosferze podczas meczu na początku sezonu przeciwko Newcastle United w ramach Carling Cup po którym odpadliśmy z turnieju. W tym meczu zagrało wielu młodych zawodników, to była bardzo ciekawy wieczór, nie sposób go zapomnieć. Świetnie było również w przeszłości w spotkaniach przeciwko Liverpoolowi w Lidze Mistrzów.

Czy w szatni często dajesz upust swojej złości?
To nie zdarza się często, ale sa chwile, kiedy jestem niezadowolony. Wraz z goalkeeperami mamy świetne stosunki, dużo wspólnie rozmawiamy, najwięcej dyskutuję z Petrem Cechem, jednak czasem muszę ucinać te pogawędki, aby skupić się na treningu.

Czym jest dla ciebie dom?
Myślę wtedy o wygranej. To kojarzy mi się bowiem z futbolem, zespołami jakie przyjeżdżają na Stamford Bridge. Ten stadion bardzo mi się podoba i daje mi dobre samopoczucie, tak więc moją pierwszą myślą na ten temat jest to, że nasi rywale muszą drżeć kiedy tu przyjeżdżają.

AWAY (Na wyjeździe)

Jaki sport lubisz oglądać w telewizji?
Lubię oglądać wyścigi Formuły 1 i badmintona, w którego gramy podczas treningów z uwagi na jego przydatność dla bramkarzy. Lubię też lekką atletykę. Najbardziej przydatna dziedziną jest tu dziesięciobój, można powiedzieć że kompletny zawodnik jest właśnie dziesięcioboistą.

Czy posiadasz jakieś ukryte talenty?
(gromki śmiech) Nie mogę powiedzieć! Jestem dobry w niektórych rzeczach.

Masz sławnych przyjaciół?
Raz udało mi się spotkać prezydenta Francji, Nicolasa Sarkozy'ego, to interesujący człowiek, ale oczywiście nie mogę powiedzieć, że to mój przyjaciel. Znam kilku piłkarzy z Francji, ale znów nie tak wielu.

Masz swoje ulubione miejsce ucieczki od stresu?
Nigdy nie czuję się zestresowany. Moje nerwy mogą pochodzić tylko z jednego źródła - jeśli moja rodzina mogłaby znaleźć się w niebezpieczeństwie, ale to wyjątek. Faktycznie nigdy się nie stresuję.