aktualności
Boas: Porażka kosztem nieefektywności
Choć Andre Villas-Boas celował w sześć punktów w dwóch ostatnich domowych spotkaniach w końcówce roku, zakończyło się na zaledwie 1 punkcie... Portugalczyk opowiedział o przegranym spotkaniu z Aston Villą i odniósł się do rosnącego niezadowolenia kibiców Chelsea.
Kiedy rywal oddaje nam inicjatywę, mamy szansę na zdobycie goli, jednak z tego nie korzystamy i sami tracimy bramki. Tuż przed tym, kiedy Villa wyszła na prowadzenie 2:1, Petr Cech popisał się znakomitą interwencją. W drugiej połowie meczu mieliśmy swoje sytuacje, jednak nie wykorzystaliśmy ich co miało wieli wpływ na przebieg meczu - mówi Andre Villas-Boas.
Jedyna bramka dla Chelsea padła po rzucie karnym jaki wykonał Didier Drogba. Była to jego 150 bramka zdobyta w barwach CFC.
To był bardzo emocjonalny gol, być może w ostatnim domowym spotkaniu Didiera przed jego wyjazdem na Puchar Narodów Afryki. Staramy się jednak, aby został z nami do meczu z Portsmouth.
Trzecia bramka, jaką straciliśmy była bardzo podobna do tej, jaka padła w meczu z Arsenalem. Jesteśmy w posiadaniu piłki, ale w ułamku sekundy tracimy ją i bardzo drogo za to płacimy. Musimy odzyskać swoje zaufanie, zbudować mocniejszy tył - twierdzi trener.
Pod koniec meczu na trybunach dało zauważyć się niezadowolenie kibiców Chelsea z kolejnej utraty punktów.
Cóż, musimy to wziąć do siebie. Kibice mają prawo pokazać swoje niezadowolenie. Ich doping w meczach wyjazdowych jest wspaniały, a kibicowanie na własnym stadionie mocno się poprawiło. Oni wiedzą, że są w stanie coś zmienić i potrzebujemy tego od nich - mówi Villas-Boas.
Musimy stawić czola naszemu wyzwaniu w 2012 roku w inny sposób. Nie ma żadnych wymówek. To co jest dla nas dobre to fakt, że w ciągu 48 godzin gramy kolejne spotkanie i mamy szansę coś poprawić - kończy trener Chelsea Londyn.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany01.01.2012 09:35
Andre cały czas analizuje i wyszukuje kolejnych rozwiązań. Wie co jest grane i doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji.
Myślę, że AVB wie iż potrzebne są wzmocnienia w styczniu i ich dokona. Będzie lepiej. Trzeba tylko poczekać.
Gdy w FCP Villas-Boas miał odpowiednich zawodników, wystarczająco zdolnych do realizowania jego założeń taktycznych - wygrywali więc jak u nas nabędzie odpowiednich graczy też bdziemy wygrywać.