aktualności
Andre: Trudne refleksje
Wszystko wskazuje na to, że porażka z Evertonem mocno przybiła Andre Villasa-Boasa. Trener wziął na siebie pełną odpowiedzialność za przegraną, którą zaraz po pierwszym gwizdku określił 'najgorszym meczem w sezonie'.
Jeszcze podczas spotkania rozsierdzeni grą swoich piłkarzy kibice nie stronili od gwizdów w stronę trenera. Portugalczyk nie ma tego za złe fanom.
To normalna reakcja, kibice mają prawo żądać czegoś lepszego od trenera i piłkarzy. Jeśli są ludzie, którzy mają zawsze rację, to są nimi fani. Oni nie są profesjonalistami, jednak to ludzie, których najbardziej szanujemy. Ich opinie są dla nas bardzo cenne.
Jedną z decyzji, jaka nie spodobała się kibicom, była zmiana Michaela Essiena na Florenta Maloudę.
Zamierzaliśmy przesunąć tym Matę pomiędzy linie rywala i wzmocnić się lewonożnym graczem na lewym skrzydle. Własnie po to mamy Maloudę, na którego liczymy. Takie były założenia tej zmiany. Być może kibice spodziewali się innego podejścia do gry, ale tak postanowiliśmy ustawić zespół. Kiedy przegrywaliśmy 2:0 chcieliśmy z kolei wzmocnić siłę naszego ataku, stąd sięgnęliśmy po Lukaku aby mieć trzech atakujących graczy - wyjaśnia Villas-Boas.
Z tę porażkę biorę pełną odpowiedzialność. Mocno zastanawiam się nad przygotowaniem do gry i tym, co zrobiłem, aby spróbować wygrać ten mecz. Nie mam wątpliwości co do zaangażowania moich graczy. Rywal skrzywdził nas na samym początku meczu, ale tuż po tym przejęliśmy inicjatywę. Szkoda, że nie przełożyliśmy jej na zagrożenie pod bramką przeciwnika - ciągnie trener Chelsea.
W drugiej połowie meczu graliśmy bardzo kiepsko. Straciliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku i nie pokazaliśmy zbyt wiele inicjatywy. Pozycja, w jakiej się znaleźliśmy to wielkie rozczarowanie. Musimy pracować na poprawą. To czego możemy się chwycić to kompetencja i praca.
Zamierzamy promować najlepsze cechy naszych piłkarzy, szukamy pozytywów. W ubiegłym tygodniu wygrywaliśmy 3:0 nad mistrzami Anglii i finalistami Ligi Mistrzów, gdybyśmy mieli nieco więcej kompetencji moglibyśmy wygrać tamten mecz, ale wiemy, że byliśmy w stanie to zrobić, musimy więcej nad tym pracować - kończy Andre Villas-Boas.
Reklama:
Oceń tego newsa:
4EverCFC13.02.2012 09:50
Oj AVB dużo mówisz mało robisz!!!
Torress13.02.2012 09:46
Mam dość jego żałosnych gadek. Za słaby trener, jak na taki wielki klub, jakim jest Chelsea. Niszczysz Chelsea ! I nie ma żadnego usprawiedliwienia, wyjazd z SB !