aktualności
Boas: Remis nie jest satysfakcjonujący
Andre Villas-Boas przyznał, że wynik meczu z Birmingham jest poniżej oczekiwań, jednak trener pochwalił swój zespół za reakcję po zmarnowanym rzucie karnym. Jedenastki nie wykorzystał Juan Mata, ostatecznie Chelsea zniwelowało przewagę gości golem Sturridge'a.
To na pewno nie był dla nas najlepszy mecz. Zagramy raz jeszcze z Birmingham na St Andrews - to będzie inne, trudne spotkanie i inna historia. Nasz rywal jest tam niepokonany w swojej lidze, jestem przekonany, że postawią nam tam ciężkie warunki - rozpoczął Andre Villas-Boas.
W pierwszej połowie meczu nie mieliśmy zbyt wiele możliwości na strzelenie bramki. Lepiej wyglądało to w drugiej odsłonie spotkania, jednak nie na tyle, aby zapewnić sobie zwycięstwo. Remis w meczu domowym z zespołem Championship nigdy nie będzie satysfakcjonującym wynikiem - przyznaje Portugalczyk.
Myślę, że z początku odczuwaliśmy zbyt dużo lęku, ale pokazaliśmy zaangażowanie i odpowiedzieliśmy własną bramką po tym jak straciliśmy ją pierwsi. Jeśli wykorzystalibyśmy karnego na 1:1, mielibyśmy więcej czasu na poszukanie zwycięstwa, jednak graliśmy przez sporo czasu przy stanie 0:1 przez co mieliśmy go mniej do poszukania drugiej bramki. Stworzyliśmy kilka okazji, jednak nie na tyle, aby wygrać ten mecz.
Musisz czuć dodatkowego psychicznego kopa, aby poczuć dodatkowe zaufanie, ale to przychodzi z odpowiednimi wynikami no co ostatnio niestety nie możemy liczyć. Passa zwycięstw utrwala w tobie mentalność wygranej. Nie mamy teraz zbyt dużo czasu na treningi przed wyjazdem do Napoli. Mając na uwadze jakość zespołu naszego wtorkowego rywala musimy teraz skupić się na przyszłym meczu. Liga Mistrzów jest bardzo ważna, mam nadzieję, że pokażemy w niej coś dużo lepszego - dodaje Andre Villas-Boas.
Po pytaniu włoskiego dziennikarza, jak Portugalczyk wyobraża sobie zwycięstwo nad Napoli, skoro nie udało się tego zrobić na własnym stadionie z drugoligowym Birmingham nasz trener odpowiedział:
To jest futbol, a to dyscyplina w której bywają rzeczy, których najmniej się spodziewasz. Napoli to silny zespół, jednak Chelsea ma również mocny team.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Tshibamba19.02.2012 11:43
A od kiedy remis z Birmingham
miałby byc satysfakcjonujący?
kakuta4419.02.2012 11:43
Moze Liga Mistrzo będzie dla nas odskocznią?moze tak powtorka z rozrywki jak niegdys liverpool?
preak19.02.2012 01:36
nie radzimy sobie z miernymi zespolami, ale na topowe druzyny jest 100% koncentracji. Postawilem 2000 zl na chelsea w LM, wiec, niech nie probuja mnie zawiesc.
ernestus1719.02.2012 01:09
Właśnie, jak mamy sobie poradzić z Napoli skoro nie potrafimy wygrać z drugoligowcem? Oby piłkarze po raz kolejny się zmotywowali na mecz z dobrym rywalem.
sebastian11119.02.2012 00:34
Nasz klub spada jak Liverpool Co sie z nami stało Boję się, że w następnym sezonie nie zagramy w żadnych europejskich pucharach, poodchodzą wartościowi zawodnicy i już nigdy nie wrócimy na szczyty angielskiej piłki ...
kupiec1818.02.2012 22:05
musimy wygraćc drugi mecz arsenal odpadł więc coraz łatwiej się robi
game8918.02.2012 21:38
kiedyś Chelsea roznosiła takie drużyny jak Birmingham z łatwością mając skład porównywalny do obecnego...a Napoli byłoby rywalem wymagającym ale do przejścia nikt by sobie nie wyobrażał że Chelsea nie dałaby rady ich pokonać a teraz ja nie widze że Chelsea pokona w dwumeczu Napoli chociaż bardzo w to wierze...
xxx8818.02.2012 20:08
wiedziałem, że będzie słodkie pierdzenie;/ Napoli nas zniszczy jak Fiorentinę
bucz3018.02.2012 19:44
A z Napoli to będzie masakra rozjadą nas,przeżują i wyplują
bucz3018.02.2012 19:42
Ale ten człowiek perfekcyjnie wszystko ubarwia,mowy przednie wyprawia ale progresu żadnego nie ma