aktualności
Z obozu rywala: Benfica pokonuje Beira-Mar
W minioną środę Chelsea Londyn zapewniła sobie awans do ćwierćfinału piłkarskiej Champions Leauge. Wczoraj poznaliśmy naszego rywala w 1/4 jakim okazało się, że będzie Benfica Lizbona. W związku z tym na bieżąco będzie was informować o poczynaniach aktualnego wicemistrza Portugalii.
Faworytem w tym spotkaniu była tylko i wyłącznie Benfica, która postanowiła zbliżyć się przed tym meczem na jeden punkt do liderującego w ligowej tabeli FC Porto. Już w pierwszej połowie ten plan zaczęli realizować zawodnicy Jorge Jesusa. W 26 minucie Oscar Cardozo pewnym strzałem pokonał goalkeepera gości i zapewnił prowadzenie swojej drużynie.
Prowaadzenie jeszcze przed przerwom podwyższył Nicolas Gaitan. Nowa gwiazda portugalskiego klubu z Estadio da Luz po raz kolejny zaprezentował pokaz swoich umiejętności i swoim strzałem nie dał żadnych szans bramkarzowi swojego rywala.
Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania mieliśmy już wynik 3:0. Kolejna dobra akcja Oscara Cardozo i Paragwajczyk zdobył w tym meczu swoją drugą bramkę a osiemnastą w lidze. Tym samym reprezentant Paragwaju wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji strzelców wyprzedzając Jose Rodrigo Lime.
Jednak jeszcze w doliczonym czasie gry drugiej połowy Beira Mar dzielnie walcząca w tym pojedynku, zdobyła honorowego gola. Jego autorem był Cassio i ostatecznie to ekipa ze stolicy Portugalii zainkasowała trzy punkty oraz zbliżyła się do lidera z Porto.
SL Benfica - Beira-Mar 3:1 (2:0)
1:0 Cardozo 26'
2:0 Gaitan 44'
3:0 Cardozo 48'
3:1 Cassio 90'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Lord Benitez17.03.2012 10:34
to całe Beria-Mar jest 14 na 16 miejsc w tabeli. NA prawdę szok!
maroog17.03.2012 10:22
Spoko, my by z nimi wygrali 7:0
BlakerCFC17.03.2012 10:08
Nie można ich tak lekceważyć, wygrali grupę? Nie pamiętam, ale np Napoli zlekceważyło ostatni mecz i niezbyt dobrze im to wyszło.
piotrek1317.03.2012 10:06
Beira Mar to słaby przeciwnik, więc taka wygrana mnie nie dziwi.
Dawid17.03.2012 10:04
Trzeba będzie uważać na Gaitana i Cardozo. Bardzo groźni zawodnicy.