aktualności
Di Matteo przed starciem z City
Jak już wiemy, ze składu na jutrzejszy mecz z Manchesterem City wypadli John Terry i Oriol Romeu. Sam Roberto di Matteo jest jednak optymistycznie nastawiony na starcie z vice-liderem tabeli mając nadzieję na przedłużenie ostatniej zwycięskiej passy.
Oczekuję, że JT powróci na sobotni mecz. Jego uraz jest krótkoterminowy - i tak mieliśmy szczęście, że wrócił do składu tak wcześnie po swojej kontuzji. To kluczowy zawodnik naszego składu, prawdziwy lider. Oczywiście lepiej, kiedy mam go do dyspozycji, ale powinien wrócić na Tottenham - mówi trener Chelsea Londyn.
Trzeba pamiętać, że zarządzam całym zespołem, a nie tylko jego jednym zawodnikiem - dodał di Matteo.
Musimy koncentrować się na każdym kolejnym meczu. Teraz mamy napięty harmonogram, gramy co trzy dni, najbliższe cztery tygodnie będą bardzo wymagające. Cała moja energia skupia się jednak na jutrzejszym spotkaniu. Mamy dobrą formę, świetne samopoczucie i mamy nadzieję, że będziemy tam na koniec sezonu, gdzie chcemy - na czwartym miejscu. Oczywiście możemy być również na trzeciej pozycji, byłoby znakomicie - opowiada włoski szkoleniowiec.
Mamy dobry zespół i odpowiedni skład, który pokazał si z dobrej strony przez ostatnie lata. Statystyki pokazują, że City wygrało więcej spotkań od nas, ale my jesteśmy konkurencyjni, mamy swoje doświadczenie a nasi zawodnicy rozegrali w swojej karierze wiele ważnych spotkań. City jest bardzo silnym zespołem na swoim stadionie - wie o tym każdy, jednak każda passa musi się kiedyś skończyć.
Jutro głównodowodzącymi swoimi drużynami będą dwaj Włosi, którzy świetnie się znają.
Mancini podczas swojej piłkarskiej kariery był świetnym graczem, bardzo zręcznym. Sam nigdy nie miałem okazji zagrać z nim wspólnie, jednak to był zawodnik podziwiany i we Włoszech i poza granicami mojego kraju. To na czym będzie nam zależało jutro, to na zastopowaniu piłkarzy City w wyrażaniu siebie na boisku. W zespole rywala każda pozycja jest obsadzona przez piłkarza o świetnej jakości - od obrony do ataku - trudno jest więc wyróżnić miejsce, które jest najgroźniejsze. Musimy pokazać dobrą organizację gry - kończy Roberto di Matteo.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ElMago20.03.2012 17:51
Jutro zakończymy ich świetną serię...
lampas20.03.2012 17:48
Szkoda ze nie zagra romeu ;/
kamilek11220.03.2012 16:56
zacytuje tu di Matteo ,,Każda passa musi się kiedyś kończyć" ja w to wierze
sebeksh20.03.2012 16:32
Faktycznie, przecież di Matteo też marakoniarz Zapomniałem
Drogbeusz20.03.2012 16:03
musimy to wygrac
Pedro20.03.2012 15:44
Najbliższe dwa mecze będą kluczowe. Musimy zdobyć w nich minimum 4 punkty. Jeśli zdobędziemy mniej niż 3 to sytuacja będzie na prawdę ciężka, bo do końca zostanie 8 kolejek. Co prawda zostają nam potem spotkania z wielkich drużyn tylko z Arsenalem i Liverpoolem, jednak jeśli wygramy to realne będzie nawet 3 miejsce.
patrol41120.03.2012 15:43
Trzeba zagrać Cech Iva Cahill Luiz Cole Lamps Essien Ramires Mata Drogba Torres
K4M1LCFC9720.03.2012 15:38
Musimy to wygrać. Jak wygramy, to będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie ;d