aktualności
Friedel: Nie czuję presji
Bramkarz Tottenhamu Hotspur - Brad Friedel przyznał, że nie czuje presji przed zbliżającymi się wielkimi krokami, derbowym starciem z Chelsea Londyn. Jak wiemy w ostatnim czasie popularnym 'Kogutom' nie idzie najlepiej o czym świadczą słabsze wyniki szczególnie w rozgrywkach Premier League.
Jednak amerykański goalkeeper zamierza pojechać na Stamford Bridge z bardzo pozytywnym nastawieniem. Friedel mówi, że oczekuje korzystnego rezultatu w tym spotkaniu i zamierza walczyć o pełną pulę.
Futbol nie jest jak dla mnie ciśnieniem. Może dla niektórych tak jest, ale nie dla mnie. Presja w piłce to zwyczajny objaw i każdy przez to przeszedł. Ale my jako piłkarze musimy sobie z tym radzić - mówi Friedel.
My chcemy grać dobrze, chcemy wygrywać. Wszyscy widzieliśmy w minioną sobotę co wydarzyło się. Chodzi mi oczywiście o Fabrice'a Muambę. Wtedy dopiero skoczyło mi ciśnienie. Ja akurat mam troje dzieci i muszę przyznać, że podnoszenie ich jest dla mnie większym wysiłkiem niż gra w piłkę - dodaje Amerykanin.
Co do sobotniego starcia z Chelsea Londyn, to nasz zespół nie będzie pod presją. Chcemy tam jechać z myślą o zwycięstwie i zagrać bardzo dobry mecz. Do tej pory graliśmy naprawdę przyjemnie dla oka, zwyciężaliśmy i chcemy do tego wrócić. Mam nadzieje, że to nastąpi już teraz - kończy Brad Friedel.
Reklama:
Oceń tego newsa:
xxx8822.03.2012 20:43
trzeba to wygrać i tyle, na pewno nam nie odpuszcza
Mardorx22.03.2012 20:29
no to Friedel będziecie musieli przełożyc to na kolejne spotkanie bo ten mecz jest nasz