aktualności
Anży chętne na Torresa
Głównodowodzący Anży Machaczkała Guus Hiddink chciałby w swoim zespole zobaczyć Fernando Torresa. Za hiszpańskiego napastnika rosyjski klub miałby zapłacić nie byle jakie pieniądze, bo aż 45 mln funtów. Czy latem dojdzie do tak wielkiego transferu?
Podobno Rosjanie poczynili już pierwsze kroki przed złożeniem formalnej oferty, jednak 35 mln funtów, za jakie chcieli sprowadzić do siebie Hiszpana nie przekonało działaczy londyńskiej Chelsea. Właściciel Anży zamierza więc sięgnąć głębiej do kieszeni i dołożyć kolejne 10 mln.
Sam Roman Abramowicz wciąż wierzy w odblokowanie kupionego za 50 mln funtów piłkarza, z drugiej jednak strony tak konieczna reorganizacja zespołu musi odbyć się w zgodzie z wprowadzanym finansowym fair-play. W tym kontekście bardzo ważne jest zakwalifikowanie się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów - jeśli Chelsea spadnie poza pierwszą czwórkę w swojej lidze, straci minimum 30 mln funtów dochodów, a to z kolei zmusi ją do wyprzedaży swoich graczy w celu wzmocnienia się innymi.
Wciąż niewiadoma jest przyszłość Didiera Drogby, a dodatkowa sprzedaż Torresa zaowocuje pustkami w ofensywie naszego klubu. Podobno na liście życzeń linii napadu znajdują się cztery nazwiska: Urugwajczyk Edinson Cavani, Argentyńczyk Ezequiel Lavezzi oraz dwa mało prawdopodobne scenariusze rodem z Realu: Cristiano Ronaldo i Gonzalo Higuain.
Reklama:
Oceń tego newsa:
maroog30.03.2012 09:01
Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!! Sprzedać!!!
Drogbeusz30.03.2012 08:53
Niech zostanie
Absurder30.03.2012 08:45
TAK! NIECH ODEJDZIE !
4EverCFC30.03.2012 08:40
Chętni mogą być a Nando i tak zostaje!!!