aktualności
Lamps: Brakuje nam instynktu killera
Pomocnik Chelsea Frank Lampard przyznał, że jego drużynie brakuje 'instynktu zabójcy', który pozwalałby dobijać leżącego przeciwnika czy też przechylać szalę zwycięstw spotkań w ich końcówkach.
Przykłady spotkań z Wigan czy Napoli to chlubne wyjątki od reguły, w której to Chelsea pozwala rywalom na strzelanie goli w końcówce meczu. Co więcej, londyńczycy zdobywając własną bramkę rzadko kiedy potrafią dobić swojego rywala kolejnym golem, który mógłby uspokoić spotkanie i oszczędziłby nerwów kibicom.
Oglądałem niedzielny mecz Arsenalu. Wygrali go w ostatnich minutach - to samo robili w poprzednich swoich spotkaniach. Regularnie robi to również Manchester United - zauważa Frank Lampard.
Niestety nam tego po prostu brakuje. Na to składa się wiele powodów. W ostatnim meczu z Fulham to rywal postawił nas pod presją. Najbardziej frustrujący jest fakt, że na początku drugiej połowy niemal czuliśmy ich gardła w naszych zębach, ale je wypuściliśmy - kończy pomocnik Chelsea.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Mieszko0511.04.2012 09:15
I to jest fakt. Gdy zdobywaliśmy dublet to właśnie to było. Mecze z Mu, pamiętam mecz z Hull z początku sezonu. Mógłbym wymieniać więcej. MU cały czas na farcie.
przemas233311.04.2012 08:45
Dokładnie tak jak mówi gdy prowadzimy 1;0 to powinniśmy jeszcze bardziej ruszyć do ataku i aż wdeptać przeciwników w murawę a nie czekać aż oni doprowadzą do remisu i potem znowu w nerwach dążyć do wygranej!!!