aktualności

di Matteo: Trudny sezon

dodał: admin 12.05.2012 08:21 źródło: chelseafc.com

Z pewnością sezon 2011/12 pod kątem ligi nie jest zbyt udany. Po raz pierwszy w erze Romana Abramowicza Chelsea kończy go poza pierwszą czwórką a szósta pozycja jest najgorszym miejscem londyńczyków od 2002 roku. Roberto di Matteo spróbował podsumować ligowe rozgrywki.

To bardzo proste - zwyczajnie nie wygraliśmy tylu spotkań, ile wystarczyłoby nam na utrzymanie w pierwszej czwórce. Zwykle kiedy brakuje ci zwycięstw oznacza to, że tracisz zbyt wiele goli i nie zdobywasz własnych. Znalezienie równowagi między tymi dwiema rzeczami jest sensem rozgrywek. Tak to z pewnością był trudny sezon - mówi Roberto di Matteo.

Dramat naszej drużyny spotęgowany został dymisją Andre Villasa-Boasa, którego na stanowisku zastąpił dotychczasowy asystent. Być może dzięki temu nasz zespół zapewnił sobie udział w dalszej części FA Cup, kiedy był na skraju odpadnięcia z tego turnieju i ostateczny w nim triumf a także udział w finale Ligi Mistrzów.

Cały czas jaki mi pozostał zamierzam poświęcić przygotowaniom do meczu z Bayernem. Oglądam wiele meczów, zobaczę ich spotkanie w Pucharze Niemiec, przeanalizuję wszelkie wzorce. Wiem, jak oni grają, widziałem dwa półfinały w ich wykonaniu, oglądałem ich także w fazie grupowej. Zagrają u siebie w domu, to będzie tylko jeden mecz, zobaczymy jak nam pójdzie - dodaje trener Chelsea.

Ostatnie miesiące były dla CFC najeżone licznymi meczami rozgrywanymi praktycznie co trzy dni, mimo to Roberto di Matteo ustabilizował sytuację zespołu i wycisnął z niego chyba to, co można było najwięcej. Obecnie największym pytaniem jest to, czy ta praca zaowocuje powierzeniem przez Chelsea na stałe krzesła trenera naszemu tymczasowemu szkoleniowcowi.

W chwili obecnej nie myślę o tym, to nie jest dobry czas na takie rzeczy i konkretne decyzje. Po ostatnim meczu ludzie z klubu usiądą i podejmą odpowiednie zarządzenia. Decyzje pokażą zmiany, jakie zechce klub przeprowadzić i będą dotyczyły i zawodników i personelu technicznego.

Jestem bardzo zadowolony z czasu, jaki tu spędziłem, czy również Abramowicz - należałoby zapytać go o to osobiście. Oczywiście taki klub jak Chelsea zawsze powinien być w czołówce - ten sezon miał wzloty i upadki ale nadal mamy przed sobą dwa mecze, a ten ostatni może odmienić ocenę tego roku.

Nasz harmonogram był szalony, zagraliśmy o wiele więcej spotkań niz jakikolwiek nasz rywal ale nie czuję o to żalu. Nasi zawodnicy świetnie odpowiedzieli na to wyzwanie, nie mógłbym prosić ich o więcej. Staraliśmy się wygrać każdy mecz, zdarzało się, że to rywal był lepszy, ale mocno się staraliśmy.

Każdy wie, jakie emocjonalne mecze rozgrywaliśmy ostatnio, jednak po tym wszystkim pozostanie nam jeszcze ostatni mecz. Czuję się częścią tego klubu, skupiam się na zespole i na to, co nas czeka za tydzień. Zawsze twierdziłem, że mój powrót na Stamford Bridge będzie wspaniałym uczuciem - kończy di Matteo.