aktualności
Drogba: Coś specjalnego
Jutrzejszy mecz będzie dla Didiera Drogby 75 występem w Lidze Mistrzów. Piłkarz jest gotów dać z siebie absolutnie wszystko, aby jutro wreszcie dać swojemu klubowi upragniony puchar.
Czuję się szczęśliwy mogąc wciąż grać w Lidze Mistrzów. Będąc chłopcem oglądałem te wszystkie finały w telewizji, pamiętam Zinedine Zidane, który z woleja pokonał Leverkusen. Każdy mecz tego turnieju jest dla mnie wyjątkowy. Czuję się szczęśliwy za każdym razem, kiedy mogę znaleźć się a boisku i odczuwam tym większą dumę mogąc znów zagrać w finale Champions League - mówi Didier Drogba.
Nikt nie spodziewał się w trakcie sezonu, że dotrzemy tak daleko ale zasłużyliśmy na to ponieważ zrobiliśmy wszystko, aby znaleźć się w tym miejscu. Teraz chcemy dać z siebie wszystko, aby wygrać ten ostatni mecz.
Przy takiej okazji nie da się uniknąć porównań do finału z Moskwy w 2008 roku. W tamtym spotkaniu Drogba trafił w słupek bramki Edwina van der Sara aby później zostać odesłanym z boiska z czerwona kartką. Właśnie to sprawiło, że nie wziął udziału w konkursie rzutów karnych.
To był trudny moment i dla mnie i dla klubu. Niejednokrotnie przepraszałam kibiców. Od tamtej pory rozegrałem wiele spotkań i zdobyłem kolejne puchary, zdołaliśmy również wygrać ligę a mimo to trudno zapomnieć wydarzenia tamtego dnia. Na szczęście to już przeszłość.
Obecnie skupiam się tylko na jutrzejszym meczu. Jestem bardzo szczęśliwy mogąc znów zagrać w finale. Moskwa była dla nas wielkim doświadczeniem, sporo się z niego nauczyliśmy - podkreśla Didier.
W rozegranych przez siebie meczach Ligi Mistrzów napastnik zdobył już 38 bramek. W poprzednim newsie czytaliśmy, że choć trener Bayernu podkreślił zdolność Drogby zdobycia gola w każdej chwili to jednocześnie zwrócił uwagę także na jego zdolności aktorskie na boisku.
Nie sądzę, abym był aktorem. Cóż, Bayern ma wielkiego szkoleniowca z ogromnym doświadczeniem i tylko tyle mogę powiedzieć na jego słowa. Mam do niego wiele szacunku.
Niezależnie od samego meczu media wciąż podkreślają, że finał w Monachium może być dla piłkarza ostatnim spotkaniem rozegranym przez niego dla Chelsea.
Chcę aby wszystko było jasne - naczytałem się wiele plotek łączących mnie z Barceloną - to nie jest prawda. Fakt zbliżającego się meczu jest dla mnie ważniejszy niż to, czy Katalończycy zamierzają zarzucić na mnie sieci czy też nie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ColeowyZelek18.05.2012 20:46
Niech Tito jutro puknie z 2 bramy i zamknie buzie zapatrzonym fanbojom Torresa!
K4M1LCFC9718.05.2012 20:44
Jutro Didier zagra Mecz życia i wygra nam ten finał.. Oby.. Proszeee Didier !!
Chlebek18.05.2012 20:43
A hejty niech gadaja dalej swoje! Didier wyjdz i zapewnij nam jutro zwyciestwo! GoGo The Blues!
ripazha818.05.2012 20:40
Drogba na 100% na szpicy, bo to pierwszoplanowa postać. Oby strzelił bramkę, a nawet 2