aktualności
Drogba: Wyśmiałem Boasa kiedy mówił o wygranej w LM
Didier Drogba wspomniał, jak w listopadzie ubiegłego roku wyśmiał Andre Villasa-Boasa, kiedy ten napomknął o możliwości wygrania Ligi Mistrzów. Napastnik Chelsea opowiedział również, że w pokonaniu w decydującym rzucie karnym Manuela Neuera pomogły mu wskazówki trenera bramkarzy 'The Blues', Christophe Lollichona.
Pokonaliśmy Barcę, mimo, że jesteśmy słabszą drużyną niż ta, którą mieliśmy w 2009 roku. Futbol czasem jest śmieszny. Pomiętam, że w listopadzie ubiegłego roku Andre Villas-Boas powiedział mi, że wygrany Ligę Mistrzów. Odpowiedziałem mu: 'Czy ty żyjesz marzeniami? Straciliśmy wszystkie nasze wartości. Nie ma już zespołu. To niemożliwe'. Jak się okazało, powrót do gry starszych piłkarzy takich jak Lampard czy ja sam podniosło drużynę - stwierdził Didier Drogba.
Didier po raz kolejny w tym sezonie udowodnił, że jest piłkarzem od ważnych spotkań. W finale FA Cup znów zdobył decydującą o wygranej bramkę.
Osiem bramek w ośmiu meczach na Wembley - jak mógłbym nie kochać tego miejsca? Będę musiał tam wrócić na pielgrzymkę, kiedy znajdę się na emeryturze.
W finale Ligi Mistrzów to znów Drogba zapewnił nam triumf - wyrównując wynik spotkania w 88 minucie meczu z Bayernem i podchodząc do decydującego rzutu karnego w konkursie jedenastek. Jak mówi, spora zasługę w tym, że piłka wpada do siatki leży po stronie trenera bramkarzy Chelsea, Christophe'a Lollichona.
Jeszcze zanim uderzyłem piłkę wiedziałem, że muszę posłać ją na lewo. Wiedziałem, że przyniesie to powodzenie, ponieważ Christophe mówił, że Neuer zawsze rzuca się w prawo u graczy prawonożnych a w lewo u lewonożnych.
Czy było to ostanie dotknięcie piłki Drogby w barwach Chelsea? Wiele na to wskazuje, bo 12 maja w swoim blogu na France Football napisał:
To był mój ostatni mecz na Stamford Bridge przeciwko Blackburn. Im bliżej będzie do końca, tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, jak trudne będzie to odliczanie. Trudno wymazać ostatnie osiem lat życia w Chelsea, zwłaszcza dla tak emocjonalnego faceta, jakim jestem. W spotkaniu zagrałem tylko pół godziny zastępując Romelu Lukaku. Bardzo chciałem zdobyć bramkę, ale kiedy wyszedłem na boisko byłem tym wszystkim bardzo poruszony.
Media twierdzą, że Didier trafi do Chin, do czego dopinguje go Nicolas Anelka. Sam zawodnik przyznawał, że faktycznie trafi w egzotyczne rejony.
To wykluczone, abym zagrał w Anglii dla jakiegoś innego klubu niż Chelsea. Nie wiem też, czego miałbym szukać w Hiszpanii, Włoszech czy Niemczech. Nie potrzebuję nowej przygody gdzie indziej, to co mnie pociąga to całkiem nowe życie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Marko8722.05.2012 14:52
Boas stawiał na mlodych...ale to stara gwardia ciągnie ten zespół
Midnite22.05.2012 14:17
Boas wiedział, że stać tych piłkarzy na wygranie Ligi Mistrzów. Szkoda, że nie zdołał im samym tego uzmysłowić.
chelsea0222.05.2012 14:12
Dobry news ;p
Dawid22.05.2012 14:03
Jakby nie patrzeć też należy podziękować Andre za swój wkład. W końcu przeprowadził nas przez fazę grupową.
surmi22.05.2012 14:00
za czasów Boasa to modlono się by dojść do wielkiej 4 a gdzie tam wygrać LM dopiero xD
Friss22.05.2012 13:56
No z Boasem to LM byśmy nie wygrali
ivax2x22.05.2012 12:04
To nieźle zgasił marzenia Boasa. I to będzie ciekawe, kto zostaniem królem Wembley kiedy Drogba odejdzie ?
Michas22.05.2012 11:56
Dobry grać ale to już chyba czas
jonjon1722.05.2012 11:56
Mógł by zorganizować za kilka lat mecz Old Boyów Chelsea z np. Old Boyami Arsenalu
sajmon9322.05.2012 11:40
pielgrzymka na Wembley hehe