aktualności
Cech: Wyjście z grupy to i tak sukces
Mimo dobrej obrony swojej bramki, porażką z Portugalią w ćwierćfinale Mistrzostw Europy Petr Cech żegna się z tą edycją Euro. Bramkarz grający na co dzień w Chelsea pokazał kilka znakomitych interwencji, ale ostatecznie skapitulował po główce Cristiano Ronaldo.
Wszyscy zasłużyliśmy na pochwałę za to, jak daleko doszliśmy. Pokazaliśmy swoją siłę. Z jednej strony jesteśmy rozczarowani, że już jedziemy do domu ale myślę, że możemy uznać to Euro za nasz sukces. Ten skład gra ze sobą dopiero przez dwa i pół roku - mówi Petr Cech.
Dotarcie do ćwierćfinałów było naszym celem. Nikt w to faktycznie nie wierzył, ale udało się. Pokazaliśmy dobre występy na tych mistrzostwach więc możemy wrócić do dimu z uniesionymi głowami. Portugalia zagrała bardzo dobrze, pokazała swoją wydajność. Z pewnością byli lepszą drużyną, ale my pokazaliśmy swój honor - ciągnie bramkarz.
Na początku spotkania było widać, że żadna z drużyn nie chce popełnić żadnego błędu. Choć rywal mia kilka swoich szans, to myślę, że można powiedzieć, iż pół tamtej połowy mieliśmy pod kontrolą. Po przerwie Portugalia przycisnęła. Broniliśmy się z wielkim wysiłkiem, sporo nas o kosztowało. Rywal nie chciał czekać na dogrywkę: kilka strzałów wybroniłem, kilka innych zablokowali moi koledzy. Kiedy wpadł pierwszy nieuznany gol po spalonym pomyślałem, że może nam się uda. Ostatecznie po wielu swoich sytuacjach bramkę zdobył Ronaldo - komentuje mecz Petr Cech.
Cristiano to wyjątkowo niebezpieczny przeciwnik - może strzelać z obydwu nóg i z głowy - i właśnie tę ostatnia wykorzystał. Z tych mistrzostw wywozimy cenne doświadczenie. Po meczu z Rosją byliśmy pod wielką presją, to nie było dla nas łatwe, ale wstaliśmy i wygraliśmy grupę. Dla piłkarzy którzy zasmakowali takiego turnieju po raz pierwszy będzie to nieocenione doświadczenie.
David Limberský pokazał się ze świetnej strony, choć wcześniej wiele z nami nie grał. Gebre Selassie, Pilař, Jiráček - oni wszyscy grali bardzo dobrze. Wszyscy zasługujemy na pochwały. Wierzymy że to nie koniec. Musimy teraz zakwalifikować się do Mistrzostw Świata - kończy Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
CarroL02322.06.2012 12:02
Myślałem że Czesi to będzie czarny koń tych mistrzostw.
dzik200822.06.2012 11:43
No niby tak