aktualności
Di Matteo: Nie zabiliśmy meczu
Roberto di Matteo przyznał, że zabrakło jeszcze jednej bramki, aby zapewnić sobie trzy punkty w dzisiejszym meczu z Liverpoolem. Mimo, że to już trzecie spotkanie ligowe, w którym tracimy punkty, to Włoch nie widzi groźby jakiegokolwiek kryzysu w zespole.
Kiedy prowadzisz 1:0 zawsze jest to niepewny wynik, ponieważ rywal może zdobyć wyrównanie choćby ze stałego fragmentu gry. Wiedzieliśmy, że musimy strzelić drugiego gola dla zabicia meczu. Mieliśmy szansę aby to zrobić, ale bramkarz Liverpoolu miał kilka świetnych interwencji - mówi Roberto Di Matteo.
Przy bramce Liverpoolu pokryliśmy zawodników rywala, ale na plecach Ramiresa usiadł Suarez robiąc sobie tym samym trochę więcej miejsca. Czasem sędzia wychwyci taki moment, innym razem go przeoczy - dodaje trener CFC.
Myślę, że na obecnym etapie sezonu jesteśmy w lepszej dyspozycji niż w poprzednich sezonach i w lepszym miejscu. Jesteśmy bardzo blisko topowej formy, ale ilość meczów jakie musimy rozgrywać prawdopodobnie odbija się na naszej grze
Wciąż mamy dobre tempo, co pokazaliśmy w niesamowitym meczu pucharowym z Manchesterem United, wygraliśmy również spotkanie Ligi Mistrzów z Szachtarem w środku tygodnia - to było wielkie starcie. Gorzej ostatnio idzie nam w lidze, w której nie potrafimy wygrać. Mecz z Manchesterem United był dla nas prawdziwym ciosem po tym, co w nim się stało - tłumaczy się ze straconych punktów Roberto Di Matteo.
Nadal gramy dobrze, tworzymy sobie szanse, ale musimy być bardziej dokładni w ich wykorzystaniu choćby po to, aby zabić grę.
W dzisiejszym meczu z powodu chorób i urazów zabrakło takich piłkarzy jak Luiz, Lampard i Cole, czy mają szansę wrócić na kolejne spotkanie z West Brom?
Luiz ma zapalenie migdałków, mam nadzieję, że zdoła się do tego czasu wykurować, oczekuję też, że będę mógł skorzystać z Cole'a. Dla Franka Lamparda ten mecz może przyjść jednak zbyt wcześnie, aby w nim zagrać, ale on jest bliski powrotu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
jack.florek11.11.2012 21:27
z całym szacunkiem di matteo niech przestanie mówić o dobrych meczach które już są za nami...ale o tym co dzieje teraz ,bo forma wygrywania jakoś prysła...i jego sławne powiedzenie "we should but we did not kill the game" zaczyna mne draznic..
Lukas17211.11.2012 21:24
No właśnie Robert.. Co ty wiesz o zabijaniu..
game8911.11.2012 21:20
tracimy trzy punkty tylko do United w LM też z Juve trzeba minimum zremisować i wygrać z tymi z Danii...mam nadzieje że w najbliższych meczach więcej okazji do gru dostaną Moses Sturridge Romeu i wreszcie Marin!!!