aktualności
Luiz: Chcę być liderem Chelsea!
Mimo triumfu w Lidze Mistrzów i FA Cup, mijający rok dla Chelsea miał również smutne odcienie. Zwolnieni trenerzy, rasistowskie afery, potknięcia w Premier League, awantura z sędziami... W tych trudnych dla klubu czasach David Luiz zgłasza swój akces na jednego z liderów zespołu i wskoczenie w buty Johna Terry'ego...
Kiedy w tak wielkim klubie masz zły okres, musisz pozostać silnym. Byłem kapitanem Benfiki kiedy miałem 21 lat. Wiem, że mam odpowiednią osobowość na to, aby stać się liderem zespołu. Lider musi wziąć na siebie odpowiedzialność na wiele lat a także starać się pomagać młodym zawodnikom - takim jak choćby Eden Hazard - rozpoczyna David Luiz.
Eden to niesamowity piłkarz ale również ktoś, kto potrzebuje wsparcia. Przecież dopiero trafił do Premier League, podobnie jak Oscar i pozostali. Niektórzy z nich są bardziej nieśmiali jak Ramires, tak więc muszę przejąć t odpowiedzialność - deklaruje Brazylijczyk.
Nie mam z tym problemu, nawet w kiepskich chwilach. Zawsze twierdzę, że moje ramiona są na tyle szerokie, aby podjąć się dodatkowej odpowiedzialności. Chcę tego! Chcę pomagać kolegom tak, aby na boisko wychodzili z czystą głową. Znam moją osobowość i wiem, co mogę zrobić dla Chelsea.
Pewnego dnia, kiedy już będę miał dzieci, powiem im że nawet jeśli życie nie jest łatwe i tak mogą robić co chcą. To jest mój sposób podejścia do tych rzeczy.
Swojego czasu gra Luiza znalazła się pod ogniem krytyki. To właśnie Brazylijczyka obarczano winą za mnogość straconych bramek.
Nikt nie lubi krytyki. Naturalną sprawą jest, że kiedy ją słyszysz, to nie podoba ci się takie zdanie. Możesz czuć smutek, ale niezbyt długo. Mogę mieć doła przez godzinę-dwie, ale później muszę znów poczuć szczęście choćby po to, aby być pozytywnym dla zespołu. Jestem pozytywnym facetem, wiem, że każdy problem w życiu można rozwiązać. Kiedy krytykowano mnie przez kilkoma miesiącami to nie był mój kłopot, ponieważ ciężko nad sobą pracowałem a kiedy kładłem głowę na poduszce, byłem spokojny wiedząc, że robię wszystko w dobrym kierunku.
Kiedy nie otrzymujesz oczekiwanych rezultatów musisz wiedzieć, że one przyjdą w przyszłości - to tak jak teraz. W ostatnich czterech spotkaniach grałem naprawdę dobrze, z pewnością na najwyższym poziomie. Musze to kontynuować - uznał Luiz.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Lampard_0812.12.2012 14:02
Kapitanem po JT i FL powinien być Cech a wicekapitanem Ivanovic.
BeduinekRurek12.12.2012 13:40
ja bym chciał żeby kiedyś kapitanem został Mata
surmi12.12.2012 13:31
kto wie może jak Terry i Lampas zakończą kariere to właśnie Luiz sięgnie po opaske kapitana
sebeksh12.12.2012 12:16
Przyszłym kapitanem będzie Luiz albo Bertrand, ot takie moje skromne zdanie.
sebastian11112.12.2012 11:01
Dla mnie kapitanem powinien być Mata
Plenzni12.12.2012 10:51
Cahill? Panowie bez żartów. Ten człowiek nie podskoczy wyżej pierwszego zmiennika. Gdzie on walczy do końca jak on boi się podjeść do przeciwnika wyżej i wybiega do niego dopiero jak już musi - tuż przed polem karnym. Strzelił dla nas sporo bramek ale to nie czyni go świetnym obrońcą. Luiz jak gra z głową to zjada Garego na śniadanie.
Co do kapitanowania - ja bym w tej roli widział Bronka albo Mikela
ryszek10212.12.2012 10:49
a ja uważam że Luiz jest akurat świetnym mentorem.
xxx8812.12.2012 10:28
Prędzej Ivanović czy właśnie Cahill na kapitana, ale wcale nie skreślam Davida tylko niech popracuje nad sobą by nie był taką tykającą bombą bo ostatnimi czasy mam ataki serca przy jego grze
DamciO12.12.2012 10:15
Popieram Ptysia. W przyszłości liderem Chelsea może zostać Cahill. Ma charakter, walczy do końca i gdy brakuje Terrego na boisku to właśnie on najwięcej kieruje zespołem
ADI9212.12.2012 10:13
zobaczycie że z każdym sezonem Luiz będzie lepszy, obrona Cahill i Luiz pokazała w finale LM że jest dobra ja widzę w nim przyszłego kapitana, bo naszemu bramkarzowi nie pasuje ta opaska