Ba: Powtórka z Reading

W obecnym sezonie Demba Ba dwukrotnie zdobył gole na Madejski Stadium. Zrobił to jeszcze w barwach Newcastle - czy jutro w koszulce Chelsea będzie miał okazję pomnożyć swój dorobek w tym samym miejscu?

Mówiąc o dwóch bramkach trzeba jednak dodać, że jedna okazała się trafieniem samobójczym. Obydwie sytuacje miały miejsce podczas sierpniowego starcia Srok z Reading, które ostatecznie zakończyło się remisem.

Świetnie pamiętam te bramki. Pierwszy był jednym z najlepszych jakie trafiłem w Anglii - zrobiłem to z woleja po podaniu Cheika Tiote, ale druga padła po uderzeniu piłki w moją rękę, którą dopiero cofałem. To nie był nasz najlepszy mecz, ale udało nam się wrócić do domu z jednym punktem - mówi 27-latek.

Reading dwukrotnie wychodziło na prowadzenie i dwukrotnie goniliśmy wynik. Okazali się silnym rywalem z takimi napastnikami jak Pogrebnyak i Roberts, dobrze grali w piłkę, więc teraz musimy być zmotywowani do nadchodzącego meczu - ciągnie Demba Ba.

Choć Senegalczyk dopiero od czterech tygodni jest graczem Chelsea, to już ma na swoim koncie siedem występów.

Czuję, jakbym grał tu dłużej, ponieważ przez ten czas rozegraliśmy mnóstwo meczów. Praktycznie gramy co trzy dni, nie ma zbyt wiele czasu na rozmyślania i treningi, ale to też pozytyw. Jestem piłkarzem po to, aby grać w meczach. Chelsea to wielka drużyna ze świetnymi piłkarzami, ale ja wciąż jeszcze nie wsiąłem w nią w 100 procentach.

Spędzam sporo czasu z Edenem Hazardem, który mówi po francusku, już wcześniej trochę go znałem. Myślę, że i on jest zadowolony z mojego transferu, ponieważ jeszcze nie do końca opanował angielski - opowiada Ba.

Pod kątem fizycznym znoszę dobrze to meczowe obciążenie. Gramy nieco inaczej niż w Newcastle, mamy większe posiadanie piłki przez co zawodnicy nie są tak zmęczeni uganianiem się za nią pod koniec meczu. To również wpływa na to, że masz więcej energii na kolejne spotkanie - kończy napastnik.