aktualności
Lamps: Kolejna niesamowita noc
Pora na nieco dłuższą relację Franka Lamparda o wczorajszym meczu. Zamieściliśmy już jego pierwsze słowa jakich udzielił tuż po ceremonii wręczenia pucharu, teraz opowiedział m.in. o swoim fantastycznym strzale, jaki ostatecznie zatrzymał się na poprzeczce bramki Benfiki.
To była dla nas kolejna niesamowita noc. W momencie, kiedy spadliśmy do Ligi Europy ludzie mówili o rozczarowaniu, ale kiedy zdarza się taki wieczór jak ten wszystko staje się opłacalne - mówi Frank Lampard.
W 88 minucie nasz pomocnik potężnie huknął w stronę bramki rywali ale piłka tylko odbiła się od poprzeczki bramki rywala.
Kiedy uderzyłem piłkę pomyślałem że wpadnie do siatki. Byłem rozczarowany że tak się nie stało - to była 88 minuta meczu i myślałem, że mogę zakończyć grę, ale ostatecznie wyszliśmy zwycięsko z wojny nerwów jaką mieliśmy w samej końcówce.
W pierwszej połowie nie graliśmy najlepiej, ale nie spuściliśmy głowy. Pozwoliliśmy Benfice na granie swojej piłki, ale gdzieś tam zawsze czuwaliśmy. Byłem zaniepokojony tym, że rywal może wykorzystać którąś ze swoich szans, mieli swoje sytuacje również w ostatniej minucie. Kiedy Ivanovic zdobył bramkę głową wydawało mi się, że piłka opada do siatki całe wieki, to było fantastyczne - opowiada wzruszony Anglik.
W każdym sezonie, w którym Brana jest z nami pokazuje się z absolutnie profesjonalnej strony, to człowiek, którego chcesz mieć po swojej stronie. Musisz zwrócić na niego uwagę, ale wtedy zobaczysz, że może być prawdziwą bestią. To przyjemność grać wspólnie z nim, to wspaniały człowiek, zasłużył na tego decydującego gola - kończy Lampard.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Czempiondawid0816.05.2013 08:07
Teraz czekam tylko na nowy kontrakt dla Franka .
CHELSEA !!!!