aktualności
Ferdinand: Nie znoszę Chelsea
Rio Ferdinand przyznaje, że zespoły rywala o tytuł to kluby których szczerze nienawidzi. Kiedyś był to Arsenal, niedawno londyńska Chelsea zaś obecnie podobne odczucia żywi do Manchesteru City.
Przez lata o ligową koronę rywalizowaliśmy z Arsenalem. Byli naszymi największymi przeciwnikami, więc ich nienawidziłem. Później nadeszła Chelsea, która kilkukrotnie wygrała Premier League, potem udało nam się wyszarpać od nich ten tytuł, ale znienawidziłem ich całkowicie - mówi stoper Manchesteru United.
Po tym wszystkim pojawiło się City które nigdy wcześniej nie było na moim radarze 'nielubienia' ponieważ nie byli kimś, kto mógłby coś wygrać. Kiedy ktoś pojawia się z nicości i nagle staje się zagrożeniem w sięgnięciu po coś, co wydaje się być twoje, odbierasz to bardzo osobiście. Może nienawiść to zbyt silne słowo, ale z pewnością bardzo ich nie lubię - kończy Rio Ferdinand.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Manix09.08.2013 15:04
nie sądzicie ,że FA powinna go ujebać za szerzenie nienawiści między klubami ,kiedyś za gorsze głupoty pisane na fb sadzili się do naszych zawodników
fusiek82109.08.2013 15:00
*sebalow mysle ze niektorzy w MU tez go nienawidza
Aru1209.08.2013 14:46
nie kompromituj się. nie wywyższasz się na boisku, a poza nim szalejesz.
bluethebest09.08.2013 13:56
jeju Ferdinand zachowuje się jak rozwydrzony dzieciak w stylu"nie lubię go bo ukradł mi lizaka"jakby nie był profesjonalnym piłkarzem i nie wiedział na czym polega rywalizacja sportowa
Drogba5309.08.2013 13:48
moze powiedz ze sie boisz chelsea a nie lubisz co malpo
hahahahahazard09.08.2013 13:42
I vice versa parówo.
numer909.08.2013 13:41
bul dópy
Mieszko0509.08.2013 13:31
Ee, myślałem Judasz ,ze znowu próbuje zwrócić na siebie uwagę jadać po CFC, a to zwyczajnie hejter wszystkich klubów w PL
RoHunter09.08.2013 13:27
Jak to, Ryjo nas nie lubić? Dobrze, że chociaż Antonek nal loffcia, lepszy jest on z tych dwóch czarnych paróweczek.
DamisosCFC09.08.2013 13:12
Kur*wa Ferdinand jak ja twojej mordy nie lubie , to jeszcze zdziwiłbyś się