aktualności
Lampard: Świetny początek
Po meczu otwarcia sezonu Frank Lampard opowiedział o emocjach, jakie przyniósł piłkarzom i specjalnej atmosferze Stamford Bridge związanej z powrotem tam Jose Mourinho.
Zaliczyliśmy świetny start, graliśmy doskonale szczególnie w pierwszej połowie meczu, kiedy to szybko przenosiliśmy piłkę i tworzyliśmy sobie wiele swoich szans. Właśnie nad tym pracowaliśmy w okresie przedsezonowym - rozpoczął Frank Lampard.
Miło było zobaczyć, jak wychodzimy na boisko i do przerwy prowadzimy 2:0. W drugiej połowie spuściliśmy z tonu, ale wygraliśmy mecz. Tak dobrze zagraliśmy pierwszą, że musieliśmy nieco odpuścić w drugiej, ale graliśmy z pełnym komfortem. Jeszcze nad tym popracujemy a z tego spotkania wyciągniemy pozytywy z pierwszej części - ona pokazała, jak możemy się poprawić i jak powinniśmy rozpoczynać spotkania - dodaje pomocnik.
Sam Lamps zapisał swoje nazwisko przy rzucie wolnym podobnym do tego, jaki wykorzystał w meczu z Tottenhamem na Wembley podczas półfinału Pucharu Anglii w 2012 roku.
Była spora odległość, zastanawiałem się czy bić na bramkę czy też nie. Czasem piłka poleci nad poprzeczką, a czasem zmieścisz ją w świetle bramki. Byłem zadowolony z tego, że zdobyłem gola zwłaszcza po niewykorzystanym rzucie karnym. Ta bramka dała nam więcej dodatkowego oddechu.
Myślę, że w ostatnich latach piłki zostały znacznie udoskonalone, każdy może zobaczyć jak teraz fruną w powietrzu. Ronaldo czy Gareth Bale wypracowali techniki odpowiedniego uderzenia i jeśli to poćwiczysz, masz szansę na to, aby przy takich okazjach mieć trochę więcej szczęścia - dodaje Lampard.
Przy rzutach karnych bramkarze radzą sobie coraz lepiej, trudno jest każdorazowo punktować ale być może ja sam nieco się zastałem i nie ćwiczyłem jedenastek w przedsezonie. Na szczęście fakt, że zmarnowałem karnego nie miało wpływ na wynik meczu.
Sam Frank może nieco nieoczekiwanie znalazł się w pierwszej jedenastce zespołu, jaki po raz pierwszy od kilku lat wyprowadził na stadion Jose Mourinho.
Odbiór kibiców był genialny, fani zawsze kochali Jose i pokazali że wciąż go uwielbiają. Oczywiście on był w pełni skoncentrowany na meczu, przecież to profesjonalista, ale atmosfera była wspaniała. Wiemy, co oznacza dla niego ten klub i co on sam znaczy dla fanów.
Cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć, od rana byłem na stadionie a wszystkie trybuny gotowały się faktem powrotu Mourinho. Teraz już wszystko w naszych rękach - musimy grać konsekwentnie i zdobywać odpowiednie wyniki - kończy piłkarz.
Reklama:
Oceń tego newsa:
marceljlb19.08.2013 11:07
No gdyby tak było to Chelsea FC by miała mistrzostwo zapewnione.
PrezesKolorado19.08.2013 10:10
Ciekaw jestem czy Lampard będzie prezentował taką formę jak za czasów Mourinho w sezonach 04/05 i 05/06. OBY!